Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 25.01.2015

Wybory parlamentarne w Grecji. Zapowiada się rewolucja na scenie politycznej

W Grecji rozpoczęły się przedterminowe wybory parlamentarne. Uprawnionych do głosowania jest prawie 10 mln obywateli. W głosowaniu Grecy zdecydują, czy chcą kontynuowania trudnych reform i pomocy Unii Europejskiej, czy wolą iść własną drogą.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnePAP/EPA/YANNIS KOLESIDIS

Większość przedwyborczych sondaży daje zwycięstwo lewicowej partii SYRIZA Aleksisa Ciprasa przed rządzącą konserwatywną Nową Demokracją premiera Antonisa Samarasa, forsującą niepopularne reformy zgodnie z programem pomocowym Unii Europejskiej i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
Według ekspertów populistyczne hasła SYRIZY o podwyższeniu emerytur i płacy minimalnej oraz obniżeniu podatków trafiają na podatny grunt. Grecy mają dość oszczędzania, bezrobocie nadal przekracza 25 procent.
- Lider SYRIZY jest bardzo popularny, bowiem wykorzystując frustrację rodaków oraz wysokie bezrobocie i recesję, które przekładają się na portfele Greków, jest krytyczny wobec obecnego establishmentu i całej UE, która, według niego, przyczyniła się do problemów greckiej gospodarki - wyjaśniła Judy Dempsey z brukselskiego think thanku Carnegie Europe.
Ponadto - jak zaznaczyła - "Aleksis Cipras robi to, czego ani obóz władzy w Grecji, ani Unia nie robiła: jest krytyczny wobec władzy oligarchów, którzy doprowadzili gospodarkę grecką do tragicznego stanu". - Zwykli Grecy są zmęczeni obecnymi politykami, chcą jakichś perspektyw, na które odpowiada Ciprias, mówiąc, że należy skończyć z obecną polityką - dodała.
Kto będzie w koalicji?
Trudno odpowiedzieć na pytanie czy SYRIZA będzie samodzielnie rządziła, bowiem nie wiadomo ilu małym partiom uda się przekroczyć niski, 3-procentowy, próg wyborczy. Jedno jest pewne - Cipras będzie musiał negocjować.
Ewentualną koalicją z SYRIZĄ są zainteresowane: socjalistyczny PASOK obecnego wicepremiera Ewangelosa Wenizelosa, nowo powstała partia KINIMA (Ruch Socjalistycznych Demokratów) byłego premiera Jeorjosa Papandreu, rywala Wenizelosa, czy też uważana przez wielu za nową nadzieję greckiej polityki, licząca sobie dopiero kilka miesięcy partia Rzeka (To Potami).
Wszystkie te ugrupowania stawiają jednak warunek - SYRIZA musi obiecać, że będzie zachowywać się racjonalnie, tzn. nie będzie zrywać jednostronnie żadnych umów z Komisją Europejską i MFW. Nie ma też mowy o wystąpieniu ze strefy euro.
Sam lider SYRIZY od wielu dni powtarza, że nie wejdzie w żadne układy z nikim, kto ma bardziej "prawicowe poglądy", włączając w to socjalistów. Chętnie za to dogadałby się z Komunistyczną Partią Grecji (KKE), tylko że ta z kolei uważa Ciprasa za zdrajcę i nie chce o nim słyszeć.
Polski piłkarz zostanie posłem?
Posłem do greckiego parlamentu chce zostać m.in. były polski reprezentant w piłce nożnej. Krzysztof Warzycha w Grecji mieszka od 25 lat i ma obywatelstwo tego kraju. W barwach Panathinaikosu Ateny grał przez 15 lat, był trzy razy królem strzelców ligi i łącznie zdobył ponad 300 goli. W programie deklaruje, że kluczowymi sprawami są dla niego: rozwój sportu w szkołach, walka z chuligaństwem na stadionach i niedozwolonym dopingiem sportowców oraz budowa boiska dla dwóch stołecznych klubów piłkarskich.
Polacy mieszkający w Grecji z niechęcią podchodzą do niedzielnych wyborów. Wielu z nich nie zagłosuje, gdyż - jak oceniają - ani konserwatyści, ani lewicowa SYRIZA nie będą troszczyć się o interesy zwykłych ludzi, w tym emigrantów.
- Większość Polaków mieszkających w Atenach nie wierzy w żadne obietnice polityków greckich. Tutaj jest podobnie jak w Polsce, politycy podczas kampanii są w stanie obiecać wszystko i rzucić ludziom najpiękniejszą kiełbasę wyborczą, ale to są tylko słowa. Polityka Samarasa to wyłącznie podnoszenie i nakładanie kolejnych podatków, przez które odechciewa się tu żyć - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Krzysztof, mieszkający od kilku lat w Grecji.
- Polacy często nie mają tutaj pracy, nie płacą podatków, nie są ubezpieczeni i przez to nie mają prawa do głosowania. Pracujemy więc na czarno, ale robi tak samo wielu Greków. SYRIZA zapowiada, że to zmieni, że uwolni ludzi od tej niewolniczej polityki, ale przecież są to jedynie puste hasła, o czym wielu Greków przekona się bardzo szybko - zaznaczył.
- Tutaj w Grecji, jeśli masz pracę i pieniądze, to żyje ci się dobrze i możesz zajmować się polityką, ale jeśli ich nie masz, to wyzwaniem staje się każdy dzień - stwierdziła Paulina od trzech lat mieszkająca w Atenach.
Pierwsze wyniki przed północą
W niedzielnych wyborach startują w sumie 22 ugrupowania. Głosownie rozpoczęło się o godzinie 7 (godz. 6 czasu polskiego), a zakończy się o godz. 19 (godz. 18 czasu polskiego). Uprawnionych do głosowania jest łącznie 9,8 mln obywateli Grecji.
Stacje telewizyjne i ośrodki badania opinii publicznej zapowiedziały, że tuż po zamknięciu lokali wyborczych będą publikowały sondaże exit poll. Pierwsze dokładniejsze wyniki na podstawie oddanych głosów mają zostać podane w niedzielę przed północą.
IAR, PAP, kk