Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 05.02.2015

USA nie dostarczą Ukrainie broni? Jest oświadczenie Białego Domu

Wiceprezydent USA Joe Biden w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung" mówi, że kryzysu na Ukrainie nie da się rozwiązać militarnie, a Waszyngton nie chce wojskowej eskalacji. - To nierealne, by dostarczyć Ukrainie tyle broni, by dorównała militarnie Rosji. Rozwiązaniem może być tylko stół negocjacyjny - tłumaczy rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Posłuchaj
  • Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w wywiadzie dla „Die Welt” apeluje do NATO o dostawy broni dla jego kraju. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
Czytaj także

Przyszły szef Pentagonu Ashton Carter podczas przesłuchania w senackiej Komisji Sił Zbrojnych nie wykluczał dozbrojenia Ukrainy. - Bardzo skłaniam się w tym kierunku, by pomóc Ukrainie bronić się. Nie mogę więcej powiedzieć o naturze tej broni, bo musiałbym porozmawiać z naszymi wojskowymi i liderami Ukrainy, ale skłaniam się ku temu, by dostarczać im sprzęt, w tym broń śmiercionośną - powiedział Carter.
Słowa sekretarza obrony skomentował rzecznik Białego Domu. - Mówimy o wojsku rosyjskim, jednym z największych na świecie. Więc pomysł, że zapewnimy Ukrainie tak dużo pomocy, że pozwoli to ukraińskiemu wojsku dorównać rosyjskiemu, jest nierealny - powtórzył Earnest. - Jedynym sposobem, by ta sytuacja została rozwiązana jest stół negocjacyjny - dodał. Wyjaśnił, że amerykańska strategia dalej będzie koncentrować się "na wywieraniu nacisku na prezydenta Putina i innych członków reżimu rosyjskiego", by skłonić ich do negocjacji w celu znalezienia rozwiązania w sprawie deeskalacji sytuacji na Ukrainie.

W wywiadzie dla niemieckiego "Sueddeutsche Zeitung" wiceprezydent USA Joe Biden także stawia na dyplomatyczne zakończenie konfliktu na Ukrainie. Jednocześnie ostro skrytykował Rosję, którą nazwał agresorem. Biden zarzucił Moskwie, że nie chce doprowadzić do zawieszenia broni na Ukrainie. Zagroził też wprowadzeniem ostrzejszych sankcji wobec Rosji.

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Zdaniem prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki do negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu, odbywających się obecnie w tzw. formacie normandzkim (Niemcy, Francja, Rosja i Ukraina), powinny dołączyć UE i USA. - Moskwa musi zrozumieć, że w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie powinna rozmawiać nie tylko z Kijowem, lecz także z Brukselą i Waszyngtonem - wyjaśnił.

Na łamach "Die Welt" zaapelował do NATO o dostawy nowoczesnej broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej agresji. - Zawsze mówiłem, że Ukraina pragnie pokoju, jednak aby móc bronić tego pokoju, potrzebujemy silnej armii i nowoczesnej broni - oświadczył.
Prezydent Ukrainy podkreślił, że jego kraj chce być "specjalnym partnerem" NATO.
Poroszenko weźmie udział w rozpoczynającej się w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Głównym tematem spotkania, na którym pojawić się ma również szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, będzie poszukiwanie rozwiązania ukraińskiego konfliktu.

IAR/PAP/asop