Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Juliusz Urbanowicz 02.03.2015

Miasto Saddama Husajna w ogniu walk. Wielka ofensywa przeciw dżihadystom

20 tys. ludzi z trzech stron atakuje Tikrit - rodzinne miasto byłego dyktatora Iraku Saddama Husajna. To najprawdopodobniej wstęp do próby odbicia Mosulu - drugiego co do wielkości miasta w Iraku. Lecz dżihadyści stawiają zaciekły opór, stosując m.in. pułapki bombowe w domach i samochodach.
Szyiccy ochotnicy pod TikritemSzyiccy ochotnicy pod TikritemPAP/EPA/STR
Posłuchaj
  • Irak: ofensywa na Tikrit - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Irackie siły zbrojne, wsparte przez lotnictwo i artylerię oraz kurdyjskich, szyickich i sunnickich ochotników próbują odbić historyczne miasto położone ok. 130 km od stolicy kraju, Bagdadu i całą prowincję Salahuddin.

WOJNA W IRAKU - serwis specjalny >>>

Irański łącznik

W obozie sił rządowych jest także generał Kasem Solejmani, szef zagranicznych operacji Gwardii Rewolucyjnej, czyli irańskiej formacji zbrojnej do zadań specjalnych.

Bastion rebelii

Przed atakiem żołnierzy i ochotników zagrzewał do walki sam premier Iraku Haider al-Abadi, który jest jednocześnie wodzem naczelnym sił zbrojnych.  - Naszym celem jest wyzwolenie ludzi z rąk opresorów i terrorystów - powiedział w telewizyjnym orędziu.

Tikrit wpadł w ręce Państwa Islamskiego Iraku i Lewantu latem ubiegłego roku - razem z Mosulem.

Wcześniej, Tikrit był jednym z pierwszych punktów zbrojnego oporu przeciwko amerykańskim wojskom oraz podporządkowanym Waszyngtonowi rządom w Bagdadzie.

Tereny wokół Tikritu są zamieszkałe przez sunnitów, którzy czuli się dyskryminowani przez szyickie władze i prześladowani przez rządowe siły bezpieczeństwa. Dlatego wielu z nich zasilało zbrojną rebelię, a potem przyłączyło się do dżihadystów.

Rząd kokietuje sunnitów

Rząd w Bagdadzie wykonał cały szereg gestów wobec sunnitów, żeby przeciągnąć ich na swoją stronę. Otworzył m.in. drzwi do państwowych posad dla byłych funkcjonariuszy reżimu Husajna. Jedną ze zbrojnych grup biorących udział w antydżihadystowkiej ofensywie dowodzi była prawa ręka dyktatora Izzat Ibrahim al-Douri, z al-Dour, pod Tikritem. To tam znaleziono kiedyś Husajna, ukrywającego się przed Amerykanami.

Rząd iracki obiecuje też amnestię dla wszystkich tych, którzy zdecydują się porzucić szeregi dzihadystów.

Zabiją zakładników?

Dżihadyści od miesięcy przygotowywali się do odparcia spodziewanego ataku sił rządowych. Ufortyfikowali oni Tikrit i  mocno okopali się na swoich pozycjach. Tuż przed rządową ofensywą przypuścili też serię wyprzedzających ataków. BBC informuje, że Państwo Islamskie ma też w swoich rękach sporą grupę zakładników i grozi, że ich zabije, jeśli siły rządowe wejdą do Tikritu.

JU/Al-Dżazira/CNN/BBC