Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 10.03.2015

Miliony ze SKOK trafiły do spółki senatora PiS? Sprawą zajmą się posłowie

- Majątek wart kilkadziesiąt milionów złotych, zamiast posłużyć do ratowania SKOK-ów , wpłynął do spółki senatora PiS Grzegorza Bierenckiego, byłego nadzorcy systemu kas kredytowych - twierdzi "Gazeta Wyborcza" powołująca się na pismo szefa Komisji Nadzoru Finansowego. W przyszłym tygodniu sprawie przyjrzą się posłowie z sejmowej komisji finansów publicznych.
Szef KNF Andrzej Jakubiak twierdzi, że przez lata w SKOK-ach dochodziło do różnych nieprawidłowościSzef KNF Andrzej Jakubiak twierdzi, że przez lata w SKOK-ach dochodziło do różnych nieprawidłowościPAP /Leszek Szymański
Posłuchaj
  • Wiceprezes PiS Mariusz Kamiński o prasowych doniesieniach dotyczących działalności senatora Prawa i Sprawiedliwości Grzegorza Biereckiego (IAR)
  • Rzecznik prasowy Kasy Krajowej SKOK, Andrzej Dunajski o zarzutach szefa KNF (IAR)
Czytaj także

W poniedziałek "Wprost" ujawnił, że senator PiS i "twórca SKOK-ów Grzegorz Bierecki wyprowadził kilkadziesiąt milionów złotych do spółki, której dziś jest właścicielem i prezesem.

Według "Gazety Wyborczej", szef KNF Andrzej Jakubiak na początku marca przesłał do premier Ewy Kopacz, marszałka Senatu Bogdana Borusewicza oraz do ABW i CBA informacje w tej sprawie. "13-stronicowy dokument zawiera opis przekształceń własnościowych związanych z likwidacją w 2010 roku Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych. W efekcie w prywatnych rękach - w spółce Spółdzielczy Instytut Naukowy - znalazł się majątek o wartości ponad 65 mln złotych" - czytamy.

"GW" twierdzi, że "fundacja była przez lata rdzeniem systemu SKOK i narzędziem, dzięki któremu wąska grupa biznesmenów trzymała w garści wszystkie spółdzielcze kasy kredytowe". - W 2010 roku fundacja kontrolowała 75 proc. udziałów w Krajowej SKOK, czyli centrali, która narzucała wszystkim kasom kredytowym reguły działania. Prezesem fundacji był Grzegorz Bierecki, a w zarządzie zasiadał jego brat Jarosław" - informuje dziennik.

SKOK: nie byliśmy twórcą Fundacji na rzecz Polskich Związków Kredytowych

Rzecznik prasowy Kasy Krajowej SKOK, Andrzej Dunajski powiedział IAR, że instytucja nie była fundatorem fundacji na rzecz polskich związków kredytowych. Była nim Światowa Rada Związków Kredytowych. To właśnie rada, jak twierdzi rzecznik krajowej kasy, była uprawniona do podejmowania decyzji o losach fundacji. Fundacja nie podlegała nadzorowi kasy krajowej. Rzecznik twierdzi, że sektor SKOK-ów nie finansował fundacji, która prowadziła własną działalność. Miała z niej przychody, a kasy nie były obciążone żadną składką na jej rzecz.

Wiceprezes PiS: prawo nie zostało złamane

Sprawę komentował w radiowej Jedynce wiceprezes PiS Mariusz Kamiński. - Prawo nie zostało złamane. Przynajmniej Komisja Nadzoru Finansowego nie ma na to dowodu - powiedział gość "Sygnałów dnia". Według niego, SKOK- i jako instytucje finansowe powstały szereg lat temu "budziły ogromny niepokój lobby bankowego". - Działo się to ze szkodą dla obywateli, którzy poza systemem bankowym, chcieli gromadzić swoje oszczędności - dodał. Jego zdaniem, "co do zasady SKOK-i były bardzo korzystne dla obywateli". - To cenna inicjatywa - powiedział.

Kamiński zaznaczył, że do tej pory KNF nie sformułował zarzutu złamania prawa. - Prokuratura nie została poinformowana. Skoro tak się nie stało, można wysnuć wniosek, że do złamania prawa nie doszło - powiedział były szef CBA.

"Gazeta Wyborcza" twierdzi, że SKOK-i są największą organizacją parabankową. Przez lata działały poza nadzorem finansowym państwa. Zmieniło się to w 2012 roku.

Będzie niejawne posiedzenie sejmowej komisji finansów

Medialnymi doniesieniami chce się przyjrzeć sejmowa komisja finansów publicznych. - 18 marca w trybie niejawnym zostaje zwołane posiedzenie komisji finansów publicznych. Chcemy, aby na tym posiedzeniu mogły zostać zadane wszystkie pytania dotyczące bezpieczeństwa systemu SKOK - poinformowała szefowa komisji Krystyna Skowrońska z PO.

asop