Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 24.04.2015

Burza wokół przetargów wojskowych. Szef MON uspokaja

Śmigłowce z Francji, system obrony przeciwlotniczej z USA. Decyzje podjęte przez MON budzą wiele emocji. O wojskowych przetargach pozytywnie w radiowej Jedynce mówił Bronisław Komorowski. Rozstrzygnięć modernizacyjnych broni także Tomasz Siemoniak, który w piątek spotkał się ze związkami zawodowymi.
Śmigłowiec CaracalŚmigłowiec CaracalArnaud Lambert/Wikimedia Commons
Posłuchaj
  • Prezydent Komorowski o przetargach wojskowych (Sygnały dnia/Jedynka)
  • Tomasz Siemoniak zadowolony po spotkaniu ze związkami lotniczymi (IAR)
Czytaj także

Zdaniem Bronisława Komorowskiego, zakup francuskich śmigłowców i amerykańskich antyrakiet będzie korzystny dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Prezydent obiecał w radiowej Jedynce, że dopilnuje warunków umowy offsetowej. - Także i mój przedstawiciel w komitecie offsetowym będzie pilnował, aby współpraca przemysłowa przy wydawaniu dużych pieniędzy na zakup sprzętu była połączona z (...) szansami na zamówienie dla polskiego przemysłu zbrojeniowego - zaznaczył.

Przetarg na śmigłowce "ustawiony"? Prezydent: to obraźliwa insynuacja wobec państwa polskiego >>>

Bronisław Komorowski odniósł się też do pojawiających się w mediach informacji jakoby Francuzi z Airbusa wygrali przetarg w zamian za poparcie przez prezydenta Hollande’a kandydatury Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Powiedział, że nikt w tej sprawie nie przedstawił żadnych konkretnych dowodów. Nazwał te doniesienia insynuacją. - Takie stwierdzenie jest insynuacją wobec państwa polskiego - powiedział.

Spotkanie ze związkowcami

Szef MON spotkał się w piątek z przedstawicielami związków zawodowych przemysłu lotniczego.

- Odpowiedzieliśmy na mnóstwo pytań, uzgodniliśmy, że dalej będziemy rozmawiali. Jesteśmy zainteresowani tym, by wykazać, że postępowanie jest uczciwe, rzetelne i przejrzyste - powiedział po spotkaniu Tomasz Siemoniak.

- Dotychczasowe nasze działania i wypowiedzi były oparte na doniesieniach prasowych, informacjach, które uzyskaliśmy od różnych lobbystów, polityków czy przez portale internetowe. To spotkanie pozwoliło nam od samych zainteresowanych uzyskać pytania na odpowiedzi, które nas nurtują - zaznaczył z kolei przewodniczący Sekcji Krajowej Przemysłu Lotniczego NSZZ "S" Roman Jakim.

- Nie jesteśmy zadowoleni z tej decyzji, natomiast przyjmujemy racjonalne argumenty, które mimo wszystko musimy zweryfikować - dodał.

Siemoniak podkreślił, że 50 śmigłowców, które MON zamierza kupić, to jedna czwarta floty helikopterów, które wojsko chce wymienić. - Bardzo chcielibyśmy, żeby polski lotniczy uczestniczył w tej dalszej modernizacji - zadeklarował szef MON.

Związkowcy mają się też spotkać z ministrem gospodarki, w którego gestii jest offset związany z przewidywanym kontraktem.

Źródło: TVN24/x-news

Informację o tym, że przetarg śmigłowcowy wygrało konsorcjum Airbus, kierownictwo resortu obrony podało w miniony wtorek. Od razu pojawiły się wypowiedzi central związkowych krytykujące taki wybór. Sugerowano także protesty w tej sprawie. Minister obrony jest przekonany, że w trakcie piątkowego spotkania odbędzie się rzeczowa dyskusja, a informacja resortu rozwieje wątpliwości central związkowych.

Mniej emocji budzi natomiast inna decyzja MON, w sprawie programu "Wisła", czyli systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Negocjacje w sprawie dostawy antyrakiet zdolnych zwalczać pociski balistyczne, będą dalej prowadzone z rządem USA oraz firmą produkującą wyrzutnie Patriot. Już w maju wicepremier Siemoniak ma polecieć do Stanów Zjednoczonych i rozpocząć szczegółowe konsultacje w tej sprawie. Zakup systemu antyrakiet ma pochłonąć - według szacunków ekspertów - ponad 20 miliardów złotych.

"Tak naprawdę nie było przetargu"

PZL Mielec i PZL Świdnik wyraziły zawód decyzją MON. "S" przemysłu lotniczego zapowiedziała, że będzie się domagać ujawnienia kryteriów wyboru śmigłowca. Prezes świdnickich zakładów lotniczych Krzysztof Krystowski uważa, że MON podjęło szkodliwą dla rodzimego przemysłu decyzję. - Dociera coraz więcej informacji. Tak naprawdę nie było przetargu - powiedział prezes PZL-Świdnik. Jego zdaniem tak oceniano oferty, żeby wybrać właśnie Caracala, a nie inne śmigłowce.

Prezes Krystowski w rozmowie z IAR dodał też, że decyzja resortu obrony dziwi tym bardziej, że PZL Świdnik przedstawił dobrą ofertę. Przypomniał, że zaproponowano nowoczesną maszynę, która spełniała wszystkie stawiane przez MON wymagania. - Spełniliśmy 100 procent wymagań i dziś wygląda na to, że szukało się raczej kruczków, żeby nas nie brać w ogóle pod uwagę - dodał.

Źródło: TVN24/x-news

W środę Sojusz Lewicy Demokratycznej zapowiedział wystąpienie o zbadanie postępowań przez NIK i poddanie ich pod sejmową debatę. Ostro o decyzji MON wypowiedział się także kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda. - Dla mnie to jest niezrozumiałe, jak rząd może prowadzić taką politykę, wykluczającą de facto polskie produkty i polskie firmy, a promującą firmy zagraniczne, które nie mają w Polsce żadnych interesów - oświadczył.

IAR/PAP/Jedynka/aj/mr