Logo Polskiego Radia
PAP
Petar Petrovic 21.06.2015

Premier Izraela o pokoju z Palestyńczykami: odrzucamy międzynarodowy dyktat

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oznajmił na posiedzeniu rządu przed wizytą szefa francuskiej dyplomacji, że jego kraj "z całą mocą" odrzuca wszelkie próby narzucenia "międzynarodowego dyktatu" w kwestii pokoju z Palestyńczykami.

- Jedynym sposobem dojścia do porozumienia są dwustronne negocjacje i z całą mocą odrzucamy wszelkie próby, które zmierzają do narzucenia nad międzynarodowego dyktatu - powiedział izraelski premier.

Potrzeba obrony

- Oni po prostu starają się zmusić nas do zaakceptowana granic, które są nie do obrony, całkowicie ignorując to, co dzieje się po drugiej stronie granicy. To będzie to taki sam rezultat, jak widzieliśmy i czuliśmy na naszej skórze w Strefie Gazy i Libanie. Nie pozwolimy na to - podkreślił izraelski premier.

Według francuskich dyplomatów i strony palestyńskiej propozycje pokojowe zawierałyby ustalenie granicy pomiędzy Izraelem a przyszłym państwem palestyńskim w oparciu o granice zanim Izrael opanował Zachodni Brzeg, Jerozolimę Wschodnią i Strefę Gazy w wojnie w 1967 roku. Izrael odrzuca powrót do tych granic.

Spotkanie z szefem MSZ Francji

Minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius ostrzegł w niedzielę przed zbliżającą się "eksplozją" na Bliskim Wschodzie, jeśli impas w rozmowach pokojowych między Izraelem a Palestyńczykami nie zostanie szybko przełamany.

Fabius spotkał się zarówno z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem, jak i z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, z którymi rozmawiał o francuskiej propozycji, aby pod egidą międzynarodową wznowić rozmowy pokojowe.

Palestyńczycy z zadowoleniem powitali francuską inicjatywę, mając nadzieję, że społeczność międzynarodowa odegra większą rolę w rozwiązaniu konfliktu niż to miało miejsce ponad dwie dekady temu.

Według francuskich dyplomatów i strony palestyńskiej propozycje pokojowe zawierałyby ustalenie granicy pomiędzy Izraelem a przyszłym państwem palestyńskim w oparciu o granice zanim Izrael opanował Zachodni Brzeg, Jerozolimę Wschodnią i Strefę Gazy w wojnie w 1967 roku. Izrael odrzuca powrót do tych granic.

- Najważniejszą kwestią jest dla nas ponowne szukanie sposobu na pokój i bezpieczeństwo oraz co jest konieczne na istnienie dwóch państw - powiedział Fabius po spotkaniu z Abbasem. - Wyciągnijmy wnioski z przeszłości i spróbujmy iść do przodu - podkreślił szef MSZ Francji.

 

CZYTAJ DALEJ
Szef MSZ Niemiec: jak najszybciej zakończyć blokadę Strefy Gazy

Wymierne korzyści z pokoju

W tym miesiącu amerykański think tank Rand Corporation opublikował raport, w którym sprecyzowano, że w ciągu kolejnej dekady Izraelczycy w razie zawarcia porozumienia izraelsko-palestyńskiego, zyskaliby 120 mld dolarów. Natomiast Palestyńczycy mogliby liczyć na zysk 50 mld dolarów, co oznaczałoby wzrost o 36 proc. średniego dochodu per capita.

W raporcie napisano, że nawrót przemocy z kolei oznaczałby dla izraelskiej gospodarki stratę 250 mld dolarów ze względu na utracone możliwości gospodarcze. Palestyńczycy doświadczyliby w takim przypadku spadku PKB, liczonego na głowę mieszkańca, sięgającego 46 proc.

FILM: - Izrael chce pokoju, ja chcę pokoju, my chcemy pokoju, który raz na zawsze zakończyłby konflikt. Moje stanowisko w tej sprawie pozostaje niezmienne - powiedział Beniamin Netanjahu.

RUPTLY/x-news

pp/PAP