Putin i Rutte omówili telefonicznie przebieg dochodzenia w sprawie katastrofy i zgodzili się co do potrzeby wyjaśnienia jej okoliczności.
17 lipca minie rok od czasu kiedy Boeing malezyjskich linii lotniczych rozbił się w części ukraińskiego Donbasu kontrolowanej przez prorosyjskich separatystów. W katastrofie zginęło 298 osób. Większość ofiar to Holendrzy.
Władze Ukrainy twierdzą, że maszynę zestrzelili promoskiewscy bojownicy. Według Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, boeing został zestrzelony przez ukraiński myśliwiec. CNN dotarła do raportu sporządzonego przez holenderskich specjalistów. Wynika z niego, że za zestrzelenie maszyny odpowiadają separatyści.
CNN Newsource/x-news
Komisja śledcza ustaliła obszar, z którego została wystrzelona rakieta, a także typ i trajektorię lotu rakiety. Raport ma wskazywać również, kto kontrolował dane terytorium. Autorzy dokumentu mieli również uznać linie lotnicze Malaysian Airlianes jako częściowo winne katastrofy, ponieważ pomimo intensywnych walk na wschodzie Ukrainy, nie zdecydowały się na zmianę trasy swoich lotów.
Prace nad raportem zakończyły się 1 lipca. Dokument został przekazany organizacjom i państwom uczestniczącym w badaniu przyczyn katastrofy. Mają one następnie przekazać swoje uwagi do raportu, po czym Holandia przygotuje jego ostateczną wersje. Publikacja dokumentu przewidziana jest na pierwszą połowę października.
Nie będzie rezolucji RB ONZ
Kilka dni temu Malezja wniosła do Rady Bezpieczeństwa ONZ projekt rezolucji o powołaniu międzynarodowego trybunału, który przeprowadziłby śledztwo w sprawie katastrofy. Pomysł popierają: Ukraina, Holandia, Belgia i Australia. Rosja jest jednak przeciwna, a bez jej zgody żadna rezolucja w RB ONZ nie może być przyjęta.
Głosowanie przewidziane jest na 21 lipca.
Katastrofa malezyjskiego samolotu na Ukrainie >>>