Alexander Hug poinformował, że takie deklaracje złożyli uczestnicy rozmów, które odbyły się w ramach trójstronnej grupy kontaktowej do spraw Ukrainy we wtorek w Mińsku na Białorusi, gdzie ustalono tekst porozumienia. Grupa składa się z przedstawicieli Ukrainy, Rosji i OBWE.
- Uczestnicy podgrupy roboczej w grupie kontaktowej ustalili wspólne stanowisko w sprawie wycofania uzbrojenia i przedstawili je członkom grupy trójstronnej, którzy oświadczyli, że nie podpisali dokumentu, ale podpiszą go w najbliższych dniach - powiedział zastępca szefa misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainie.
Przedstawiciel Organizacji zaznaczył, że dialog, do którego doszło w Mińsku, jest bardzo ważny, jednak najbardziej liczy się wykonanie wspólnych zobowiązań. Podkreślił, że obserwatorzy OBWE nie mogą potwierdzić, iż strony konfliktu w Donbasie wypełniają wcześniejsze porozumienia o wycofaniu ciężkiego uzbrojenia z regionu walk.
KRYZYS UKRAIŃSKI: SERWIS SPECJALNY >>>
- Moi koledzy odwiedzają miejsca, gdzie powinno być wycofane takie uzbrojenie i spotykają się z przypadkami przeszkadzania ich działalności. Nierzadko nie pozwala się im sprawdzić, czy sprzęt, który powinien się tam znajdować, jest na miejscu. Gdy go nie ma, słyszą, że został wywieziony do remontu, albo uczestniczy w manewrach - oświadczył.
- Mińskie porozumienia przewidują wstrzymanie walk i wycofanie ciężkiego uzbrojenia oraz zapewnienie monitoringu tego procesu przez OBWE. W rzeczywistości nie jest to realizowane - wskazał.
Po wtorkowych rozmowach w Mińsku prezydent Ukrainy Petro Poroszenko polecił przedstawicielom Kijowa w trójstronnej grupie kontaktowej jak najszybsze podpisanie porozumienia o wycofaniu ciężkiego uzbrojenia z linii walk z separatystami. Szef państwa oświadczył, że w ramach porozumienia w Donbasie powinna powstać 30-kilometrowa strefa buforowa.
Do kolejnych spotkań Grupy Kontaktowej dojdzie 28 lipca i 3 sierpnia.
Separatyści protestują przeciwko misji OBWE
Ok. 300 osób protestowało w czwartek przeciwko działaniom misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na wschodniej Ukrainie, pikietując hotel w Doniecku, gdzie mieszkają obserwatorzy Organizacji.
Z informacji agencji Reutera wynika, że część uczestników protestu, głównie kobiety, zajechała pod hotel w dwóch autobusach w towarzystwie separatystycznego szefa lokalnej administracji Igora Martynowa. Uczestnicy demonstracji wymalowali na samochodach należących do OBWE hasła pokojowe.
Organizacja twierdzi, że tłum protestował w związku ze śmiercią cywilów, którzy zginęli w ostrzale mimo obowiązującego zawieszenia broni, i przeciwko misji OBWE, która monitoruje wdrażanie porozumień pokojowych między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami.
IAR, PAP, kk