Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 17.08.2015

PO zachęca do udziału w referendum. Będą billboardy, ulotki i spoty

Platforma Obywatelska rozpoczyna kampanię przed zaplanowanym na 6 września referendum w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych i likwidacji finansowania partii politycznych z budżetu.

6 września, zgodnie z inicjatywą byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, odbędzie się ogólnokrajowe referendum.

Polacy odpowiedzą na trzy pytania: czy są "za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu"; czy są "za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa" i czy są "za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości, co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika".

"Byłby to pierwszy, dobry krok"

Premier Ewa Kopacz poinformowała w poniedziałek, że Platforma Obywatelska będzie zachęcała do udziału w plebiscycie. Powiedziała, że w czwartek odbędzie się wydarzenie, które zainauguruje kampanię referendalną PO.

- Bardzo nam zależy na tym, żeby to referendum się odbyło i żeby wreszcie odstąpić od finansowania partii politycznych z budżetu państwa oraz wybierać w jednomandatowych okręgach wyborczych również swoich przedstawicieli do parlamentu - podkreśliła szefowa rządu.

Jak zastrzegła, ewentualne wprowadzenie JOW będzie wymagało zmian w konstytucji. - Ale generalnie to byłby ten pierwszy, dobry krok. My na pewno będziemy agitować za tym, żeby pójść do tego referendum - zaznaczyła premier.

Billboardy, ulotki i spoty

Politycy PO: Marcin Kierwiński (szef sztabu wyborczego Platformy) i Michał Szczerba przekazali, że Platforma zamierza prowadzić akcję informacyjną dotyczącą zagadnień ujętych w plebiscycie. Na ulicach mają się pojawić billboardy. Zaplanowano także emisję spotów i wydruk ulotek.

Pierwsze dwa billboardy Kierwiński i Szczerba zaprezentowali na poniedziałkowej konferencji prasowej. Pierwszy z nich odnosi się do ordynacji wyborczej. Widnieje na nim przekaz "Tak dla JOW" oraz dopisek: "PO - jesteśmy za; PiS - oni są przeciw". Drugi, bardzo podobny w formie i treści, billboard dotyczy finansowania partii. "Stop finansowaniu partii z budżetu. PO - jesteśmy za; PiS - oni są przeciw".

- Zdajemy sobie sprawę, że pytania referendalne dla wielu partii politycznych mogą być niewygodne. Rozmowa o finansowaniu partii politycznych, o jednomandatowych okręgach wyborczych do tej pory w parlamencie nie cieszyła się wielką sympatią, ale to tylko pokazuje, jak ważne jest to referendum - stwierdził Kierwiński.

Poseł Szczerba ocenił, że Polacy "oczekują jasnych deklaracji, polityki odwagi". - PO jest w swoich deklaracjach stała - konsekwentnie od lat, od naszych początków, od roku 2001, deklarujemy jednoznacznie wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych - podkreślił.

Przypomniał, że to z inicjatywy Platformy wprowadzono JOW do Senatu i w wyborach samorządowych w miastach niebędących miastami na prawach powiatu. - To wszystko pokazuje, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu jest kolejnym etapem naszej pracy - dodał Szczerba.

Według niego, dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie - na wzór niemiecki - ordynacji mieszanej, gdzie połowa posłów wybierana jest w JOW, a połowa z list wyborczych.

Zostaną dopisane dodatkowe pytania?

Prawo i Sprawiedliwość chce, by do wrześniowego referendum dopisać trzy pytania: "czy jest pani/pan za przywróceniem powszechnego wieku emerytalnego wynoszącego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn?"; "czy jest pani/pan za utrzymaniem dotychczasowego systemu funkcjonowania Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe" i "czy jest pani/pan za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?".

W zeszłym tygodniu o uzupełnienie pytań w referendum zwróciła się do prezydenta Andrzeja Dudy kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. Decyzję w tej sprawie Duda ma podjąć w tym tygodniu. Kopacz, powołując się na opinie konstytucjonalistów w tej sprawie, wskazała, że nie jest możliwe "dopisywanie" czegokolwiek do ogłoszonego już referendum.

We wtorek prezydent spotka się z inicjatorami obywatelskich inicjatyw referendalnych w sprawie wieku emerytalnego, obowiązku szkolnego sześciolatków i Lasów Państwowych.

NSZZ "Solidarność" chciała w 2012 roku, aby w referendum Polacy wypowiedzieli się, czy są za utrzymaniem wieku emerytalnego (zanim podniesiono go do 67. roku życia), czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. "S" złożyła w Sejmie prawie 1,4 mln podpisów pod wnioskiem o takie referendum. Sejm wniosku nie poparł.

Pod - zainicjowanym przez Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców - wnioskiem o referendum w sprawie obowiązku szkolnego 6-latków podpisało się prawie milion osób. Sejm wniosek odrzucił. Do stycznia 2015 roku Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie w sumie ponad 2,5 mln podpisów o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum w sprawie Lasów Państwowych. Formalnie jest to inicjatywa obywatelska.

PAP, kk