Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 09.11.2015

Krzysztof Tchórzewski - minister energetyki

Poseł Prawa i Sprawiedliwości z Siedlec. W rządzie Jarosława Kaczyńskiego Tchórzewski był wiceministrem gospodarki odpowiedzialnym m.in. za elektroenergetykę.
Galeria Posłuchaj
  • Krzysztof Tchórzewski: musimy budować elektrownie na węgiel (IAR)
Czytaj także

SKŁAD RZĄDU BEATY SZYDŁO >>>

Powstanie ministerstwa energetyki PiS zapowiadał w swoich dokumentach programowych. Ma ono zarządzać całością projektów i koordynować dotychczas rozproszone w różnych resortach części administracji istotne dla sektora energetycznego i wydobycia surowców energetycznych.
W kwestii energii politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że węgiel będzie podstawowym surowcem stanowiącym o bezpieczeństwie energetycznym Polski. Ważnym zadaniem jest dla nich naprawa sytuacji w górnictwie. Posłowie tej partii zapowiadali też modernizację polskiej elektroenergetyki opartej na węglu. Wskazywali też, że budowa elektrowni jądrowej mogłaby być realizowana, jednak byłoby to zadanie długofalowe, które musiałoby być kontynuowane przez kolejne kadencje.
Krzysztof Tchórzewski, kandydat na ministra energetyki, ma 65 lat. W klubie PiS pełni funkcję sekretarza. - Jestem politykiem Prawa i Sprawiedliwości, moja działalność publiczna od początku wiąże się z Siedlcami i wschodnim Mazowszem. Na pierwszym miejscu w swoich działaniach stawiam interes Polski. Jestem również katolikiem. Uważam że wartości wynikające z wiary są uniwersalne i stanowią swego rodzaju kompas moralny pokazujący właściwy kierunek w działalności zarówno publicznej jak i prywatnej - napisał na swojej stronie internetowej.
W mijającej kadencji Sejmu Tchórzewski szczególnie angażował się w sprawy infrastrukturalne, w tym związane z kolejnictwem. Sprzeciwiał się sprzedaży spółki PKP Energetyka funduszowi CVC Capital Partners.
Przyszły szef resortu energetyki jest absolwentem Politechniki Warszawskiej (Wydział Elektryczny, zabezpieczenia elektroenergetyczne). W latach 1974-1990 pracował w PKP-Siedlce (na stanowiskach elektromontera, kontrolera i naczelnika oddziału). W latach 1990-1992 pełnił funkcję wojewody siedleckiego. Od 1993 był prezesem zarządu spółki Inter-Poligrafia, a w latach 1994-1997 - dyrektorem spółki "Srebrna". W rządzie Jerzego Buzka (1997-2001) pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej. Następnie pracował w PKP Energetyka jako członek zarządu i dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych. W 2007 r., w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, został wiceministrem gospodarki. Zajmował się wówczas m.in. zagadnieniami związanymi z elektroenergetyką i przemysłem w ramach negocjacji nad projektem "Strategii działalności górnictwa węgla kamiennego w Polsce w latach 2007-2015".
Był posłem na Sejm I (1991-1993), III (1997-2001), V (2005-2007), VI (2007-2011) i VII (2011-2015) kadencji wybieranym z list: Porozumienia Obywatelskiego Centrum, Akcji Wyborczej Solidarność oraz Prawa i Sprawiedliwości. W latach 2002-2005 pełnił urząd radnego sejmiku woj. mazowieckiego.

Tchórzewski o nowym ministerstwie

Zdaniem przyszłego ministra energetyki, rozwój tego sektora musi opierać się na węglu. Ministerstwo energetyki i surowców naturalnych to jeden z nowych resortów, który zostanie utworzony w rządzie Beaty Szydło.
Przyszły minister powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że staje przed olbrzymim wyzwaniem biorąc pod uwagę to, co dzieje się na rynku węgla kamiennego, w polskich kopalniach, a także w obszarze redukcji emisji CO2. Do tego - jak zauważył Krzysztof Tchórzewski - ministerstwo energetyki będzie nowym resortem, który będzie musiał zorganizować.
Poseł PiS zapowiedział też, że olbrzymim wyzwaniem będzie odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na energię elektryczną. Krzysztof Tchórzewski zauważył, że Polska jest w stanie wybudować w ciągu 15 lat jedną elektrownię jądrową, która nie rozwiązuje problemów energetycznych dlatego musimy budować elektrownie na węgiel kamienny lub brunatny. W tym kontekście Krzysztof Tchórzewski zapowiedział m.in. powrót do wstrzymanej kilka lat temu rozbudowy Elektrowni Ostrołęka. Jego zdaniem było to szkodliwe z punktu widzenia interesów państwa ponieważ wschodnia Polska była pozbawiona dotychczas zasilania rezerwowego.
IAR, PAP, bk