Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 12.11.2015

Państwo Islamskie grozi: wkrótce przeprowadzimy ataki w Rosji

"Wkrótce, bardzo niedługo, krew rozleje się jak ocean" - piosenkę z takim tekstem słychać w tle nagrania przygotowanego przez dżihadystów.
Posłuchaj
  • Rosyjskie służby analizują groźby Państwa Islamskiego. Relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Czytaj także

Jak poinformował portal SITE monitorujący działalność islamistów w internecie, w najnowszym nagraniu wideo Państwo Islamskie (IS) grozi Rosji atakami, które mają być przeprowadzone wkrótce. Z komunikatu SITE wynika, że rosyjskojęzyczny film wypuściło centrum medialne Al-Hajat, które odpowiada w strukturach IS za obcojęzyczne media.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że autentyczność nagrania zawierającego groźby nie jest oczywista, lecz służby specjalne zajmą się tym.

30 września 2015 roku Rosja rozpoczęła kampanię lotniczą w Syrii, zapewniając, że naloty są wymierzone w organizacje terrorystyczne. Jednakże, według analityków ds. wojskowych, przynajmniej część tych nalotów przeprowadzono na obszarach, na których są tylko niewielkie siły IS lub nie ma ich wcale, natomiast niektóre ataki wymierzone były we wspieranych przez Zachód rebeliantów.

WOJNA Z PAŃSTWEM ISLAMSKIM>>>

W Moskwie zaostrzono środki bezpieczeństwa

- Z powodu zagrożenia ze strony ekstremistów w Moskwie zaostrzono środki bezpieczeństwa - poinformował we wtorek szef moskiewskiej policji Anatolij Jakunin. - Wzmocniliśmy pracę organów spraw wewnętrznych w Moskwie w związku z pogróżkami płynącymi z różnych źródeł - oświadczył Jakunin.

Szef moskiewskiej policji przekazał, że funkcjonariusze monitorują "strefy przemysłowe, targowiska i inne miejsca, w których mogą przebywać cudzoziemcy lub osoby pozostające w polu zainteresowania operacyjnego, w tym w związku z działalnością ekstremistyczną". - Pracujemy we wzmocnionym reżimie - oznajmił.

11 października w Moskwie zatrzymano grupę osób podejrzanych o przygotowywanie zamachu terrorystycznego w środkach transportu miejskiego w stolicy Rosji. Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) podała wówczas, że osoby te przeszły przeszkolenie w obozach Państwa Islamskiego w Syrii.

"W Moskwie ustalono adres, pod którym przebywało czasowo od 6 do 11 osób. Część z nich przeszła szkolenie bojowe w obozach IS w Syrii i przybyła do Rosji na długo przed rozpoczęciem rosyjskiej operacji wojskowej" - przekazała FSB. Dodała, że podczas rewizji w tym lokalu znaleziono gotową do użycia bombę zawierającą 5 kg materiału wybuchowego. W mieszkaniu natrafiono również na detonator, precyzyjną wagę, narzędzia i instrukcje do konstruowania ładunków wybuchowych.

Dżihadyści zestrzelili rosyjski samolot?

31 października Airbus A321 - należący do rosyjskich linii czarterowych Kogalymavia, znanych też jako Metrojet - o numerze lotu 9268, który leciał z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk do Petersburga, po ok. 23 minutach lotu spadł na pustynny półwysep Synaj. W wyniku tego zdarzenia zginęła cała załoga i wszyscy pasażerowie. Na pokładzie były 224 osoby.

Niedługo po katastrofie dżihadyści ogłosili, że to oni zestrzelili maszynę. Miał to być odwet za zaangażowanie Rosji w konflikt zbrojny w Syrii. "Żołnierze kalifatu zdołali w prowincji Synaj zestrzelić rosyjski samolot przewożący ponad 220 krzyżowców, którzy wszyscy zginęli" - napisali islamiści na Twitterze.

W sprawie przyczyn katastrofy trwa śledztwo. Według części ekspertów, a także rządów wielu europejskich, krajów na pokładzie maszyny mogło dojść do eksplozji ładunku wybuchowego umieszczonego w luku bagażowym jeszcze na lotnisku w Szarm el-Szejk.


x-news.pl, RUPTLY

Wojna w Syrii

Sytuacja w Syrii jest bardzo trudna od czterech lat. W marcu 2011 roku obywatele tego kraju wyszli na ulice, by protestować przeciwko władzom, a w szczególności przeciwko prezydentowi. Protesty zostały brutalnie zdławione przez służby bezpieczeństwa. Wówczas wybuchło zbrojne powstanie, które następnie przeobraziło się w wojnę domową.

W 2013 roku konflikt - wraz ze wzrostem znaczenia dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie - zmienił swoje oblicze. Radykałowie walczą już nie tylko z syryjskimi wojskami rządowymi, ale także z innymi ugrupowaniami rebelianckimi. Pod koniec czerwca 2014 roku bojownicy z IS proklamowali na zajętych terytoriach w Syrii kalifat.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

Międzynarodowa koalicja, w której skład wchodzą m.in. USA, Arabia Saudyjska, Jordania, Bahrajn, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kanada, Australia, Belgia, Dania, Francja, Holandia i Wielka Brytania, prowadzi walkę z bojownikami Państwa Islamskiego od września 2014 roku.

PAP, kk