Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Beata Krowicka 20.12.2015

Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa. Dwudniowe uroczystości

Apel Pamięci w Centrum Weterana Działań Poza Granicami Państwa, złożenie wieńca przed przed znajdującym się na terenie centrum pomnikiem poległych na misjach i przemówienie wiceministra obrony narodowej Bartłomieja Grabskiego - to część centralnych obchodów Dnia Pamięci.
Galeria Posłuchaj
  • Pierwsze informacje telefonicznie przekazywał ówczesny rzecznik Dowództwa Operacyjnego płk Mirosław Ochyra (IAR)

Dzień Pamięci o Poległych i Zmarłych w Misjach i Operacjach Wojskowych poza Granicami Państwa obchodzony jest w tym roku po raz pierwszy. Ustanowiono go na 21 grudnia, ale obchody trwają dwa dni.

Podczas Apelu Pamięci wiceminister obrony narodowej Bartłomiej Grabski przypomniał, że cztery lata temu straciliśmy pięciu naszych żołnierzy, którzy służyli ojczyźnie. Chodzi o żołnierzy 20. Brygady Zmechanizowanej z Bartoszyc, którzy 21 grudnia 2011 roku polegli w Afganistanie. Byli to: st. kapral Piotr Ciesielski, st. szeregowy Łukasz Krawiec, st. szer. Marcin Szczurowski, st. szer. Marek Tomala i szer. Krystian Banach. Wszyscy służyli w 20. Bartoszyckiej Brygadzie Zmechanizowanej. Dla większości była to pierwsza misja za granicą. Najmłodszy z żołnierzy miał 22, a najstarszy 33 lata.
W ostatnią rocznicę tego zamachu w Warszawie ówczesna premier Ewa Kopacz otworzyła Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa i odsłoniła znajdujący się przy nim pomnik poległych.

- Stoimy dziś przy tablicy, na której wyryto 120 nazwisk. Tylu żołnierzy zapłaciło najwyższą cenę, służąc ojczyźnie z dala od jej granic - powiedział Grabski. - Pragnę by ci, którzy oddali życie, służąc nam wszystkim, żyli na zawsze w naszych sercach. To nasz moralny obowiązek. To nasz honorowy dług - dodał.

Wiceszef MON razem z weteranami misji i delegacją Polonii amerykańskiej wziął udział w uroczystym apelu poległych w Centrum Weterana przy ul. Puławskiej w Warszawie. Złożono kwiaty i zapalono znicze przed pomnikiem poległych na misjach, który znajduje się na terenie centrum.

Grabski w czasie uroczystości zapewnił, że wojsko polskie pamięta zarówno o poległych żołnierzach, jak i o ich rodzinach. - Służba na misji jest służbą szczególną, nie jest ćwiczeniem, jest rzeczywistym, codziennym narażeniem życia w warunkach bojowych - mówił. - Ryzyko utraty zdrowia lub życia, trwale wpisane jest w żołnierski los; jednak śmierć każdego polskiego żołnierza jest dla nas wszystkich zawsze bolesną stratą - podkreślił.

Przytoczył też słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "Żołnierz nie umiera, żołnierz oddaje swoje życie ojczyźnie".

Podczas uroczystości odczytano też list marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Napisał on w nim, że Polska jako część wspólnoty międzynarodowej, nie może izolować się od problemów bezpieczeństwa światowego. - Bezpieczeństwo Polski to również udział w misjach poza jej granicami. Służba w takich misja jest wyrazem najwyższego oddania i poświęcenia ojczyźnie - podkreślił.

Również w niedzielę w Wojskowej Akademii Technicznej rodzinom poległych w Iraku i Afganistanie zostaną przekazane portrety tych żołnierzy. Inicjatywa pojawiła się rok temu. Powstały portrety wszystkich polskich żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie.

Oryginały dostaną spadkobiercy - wdowy lub rodzice poległych, a jeżeli żołnierz miał zarówno żonę, jak i żyjących rodziców, tym ostatnim zostanie przekazana kopia. Kopie portretów będzie można również obejrzeć na wystawie w Centrum Weterana. Zostanie ona otwarta w niedzielę i potrwa dwa miesiące.

Najtragiczniejszy dzień w historii polskich misji wojskowych

Z kolei w poniedziałek w katedrze polowej Wojska Polskiego odbędzie się msza św. w intencji poległych i zmarłych oraz ich rodzin. Nabożeństwu będzie przewodniczyć biskup polowy gen. bryg. Józef Guzdek.
Dzień pamięci na 21 grudnia ustanowił poprzedni szef MON Tomasz Siemoniak, decyzją wydaną w lipcu 2015 r. Argumentował on wtedy, że de facto ten dzień w wojsku już był, ponieważ co roku MON zamawiało msze św. za poległych, w rocznicę zamachu, który jest najtragiczniejszym zdarzeniem w historii polskiego zaangażowania w misje zagraniczne.

Sama data budzi jednak mieszane uczucia wśród bliskich poległych i zmarłych żołnierzy. - Z jednej strony dobrze, że w końcu jest taki dzień pamięci o poległych żołnierzach. Z drugiej strony, data jest niezbyt dobra. Praktycznie od listopada, od Wszystkich Świętych rodziny bardzo przeżywają ten czas, jest nostalgia, wspominanie, a do tego jest grudzień i święta Bożego Narodzenia, czyli szczególny czas dla rodzin – powiedziała prezes Stowarzyszenia Rodzin Poległych Żołnierzy "Pamięć i Przyszłość" Monika Nosek.

Jak przyznała, bliscy żołnierzy nie wskazują konkretnej daty, na którą byłoby lepiej przenieść obchody, ale generalnie opowiadają się za jakimś terminem bliżej świąt wojskowych – święta Wojska Polskiego (15 sierpnia) lub święta Wojsk Lądowych (12 września). - To nie musi być konkretnie w dzień danego święta. To może być dzień przed, dzień po, czy tydzień przed lub tydzień po. To już nie ma jakiegoś większego znaczenia, ale nie w święta Bożego Narodzenia, po prostu – powiedziała Nosek.

IAR, PAP, bk