Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 17.02.2016

Dokumenty w domu gen. Czesława Kiszczaka. Interwencja Instytutu Pamięci Narodowej

Dziś Instytut Pamięci Narodowej ma poinformować o rezultatach przeszukania w domu generała Czesława Kiszczaka.
Posłuchaj
  • Szef IPN Łukasz Kamiński o dokumentach odnalezionych w domu Czesława Kiszczaka (IAR)
  • Sławomir Cenckiewicz, autor książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" liczy, że będzie mógł zapoznać się z tymi aktami (IAR)
  • Gzregorz Schetyna uważa zachowanie Marii Kiszczak za "nietypowe" (IAR/Jedynka)
  • Wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński mówi, że fakty są takie, że Lech Wałęsa współpracował z SB (IAR/Jedynka)
Czytaj także

We wtorek szef Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński powiedział, że do IPN zgłosiła się wdowa po generale, która zaproponowała, że odsprzeda Instytutowi akta w sprawie tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek". 

"Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru zatytułowaną 'Informacja opracowania ze słów T.W. Bolek z odbytego spotkania w dniu 16.11.74 r.' datowaną: Gdańsk, dnia 16.11.74 r., opatrzoną w lewym górnym rogu nagłówkiem 'źrodł. T.W. Bolek, przyj. rez. Madziar, wpłyn. 16.11.74 r., odeb. kpt. Z. Ratkiewicz". Jednocześnie oznajmiła, że posiada więcej dokumentów tego rodzaju" - czytamy w komunikacie wydanym przez IPN.

We wtorek prokurator Instytutu, w asyście funkcjonariuszy policji, "podjął w miejscu zamieszkania wdowy po Czesławie Kiszczaku czynności mające na celu zabezpieczenie dokumentów podlegających przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej zgodnie z art. 28 ustawy o IPN, który stanowi, że 'każdy, kto bez tytułu prawnego posiada dokumenty zawierające informacje z zakresu działania Instytutu Pamięci, jest obowiązany wydać je bezzwłocznie prezesowi IPN'".

TVN24/x-news

HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>

W ubiegłym roku pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej podjął działania zmierzające do weryfikacji, czy Czesław Kiszczak przechowuje dokumenty podlegające przekazaniu do Archiwum IPN. Czynności te przerwała śmierć generała w listopadzie 2015 roku.

***

Czytaj więcej:
dokumenty 1200 Free.jpg
Prof. Wojciech Roszkowski: IPN powinien jak najszybciej ujawnić dokumenty znalezione w domu gen. Czesława Kiszczaka

O bycie TW "Bolkiem" oskarżany był były prezydent Lech Wałęsa, który wiele razy temu zaprzeczał. W 2000 roku Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb PRL. Sąd uznał wówczas, że SB fałszowała akta dotyczące byłego prezydenta i nie ma - oprócz wypisu z rejestru SB - jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy Wałęsy jako TW "Bolek".

W 2010 roku pion lustracyjny IPN uznał, że nie wystąpi o wznowienie procesu lustracyjnego Wałęsy, bo ocenił, że wydana przez Instytut słynna książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" autorstwa Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka "nie przynosi nowych faktów". Książka stawiała tezę, że Wałęsa był agentem SB w początkach lat 70., a jego proces lustracyjny był nierzetelny.

W styczniu 2016 roku Lech Wałęsa poprosił Instytut Pamięci Narodowej o zorganizowanie spotkania z osobami, które zarzucają mu agenturalną przeszłość, jednak na początku lutego nie zgodził się na proponowane przez Instytut warunki debaty. IPN uznał, że w tej sytuacji do debaty nie dojdzie.

Informację o prawdopodobnym istnieniu materiałów dotyczących TW "Bolka" Lech Wałęsa skomentował we wtorek późnym wieczorem na swoim blogu:

"Ale walczą, nawet trupem Kiszczaka. Mali Ludzie Zwycięzcy się nie sądzi, Nie jesteście w stanie Kłamstwami, pomówieniami, podróbkami zmienić prawdziwych faktów. To ja budowałem i stałem od 1970 r. na czele głównego odcinka walki. To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa. Zwycięstwo przegrywając siebie oddałem demokracji. Czy tu był błąd, dziś wydaje się, że tak ale jutro życie przyzna mi rację. Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami".

"Byłoby dobrze, gdyby Wałęsa potrafił stanąć w prawdzie"

Wicepremier i minister kultury prof. Piotr Gliński ocenił w środę w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce, że "fakty są takie, że Lech Wałęsa współpracował z SB w latach 70., ale co było później jest niejasne".

- Lech Wałęsa powinien w prawdzie rozliczyć się z przeszłością. Był polskim bohaterem narodowym. Wielu Polaków go szanuje. Byłoby dobrze, gdyby potrafił stanąć w prawdzie - mówił gość Jedynki.

Zdaniem prof. Glińskiego trudno mówić o merytorycznej wartości dokumentów jakie wczoraj trafiły do rąk śledczych z IPN.

"Jak z filmu"

Szef PO liczy na wyjaśnienia ze strony prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie dokumentów znalezionych u Marii Kiszczak. Grzegorz Schetyna w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce określił całą sytuację jako "nietypową, jak z filmu".

- Wolę mieć pełną wiedzę. To szef IPN powinien powiedzieć, jak ta sprawa wygląda i jaki jest jej kontekst. Sprawa jest ważna i opinia publiczna powinna mieć wiedzę w tej kwestii - mówił szef PO.

IPN, IAR, PAP, kk, kh