Logo Polskiego Radia
PAP
Filip Ciszewski 20.10.2016

Trump czy Clinton? Media oceniają debatę kandydatów na prezydenta USA

To, co zostanie najlepiej zapamiętane z trzeciej debaty telewizyjnej i czym bardzo zaszkodził sobie Donald Trump, to odmowa odpowiedzi na pytanie czy zaakceptuje wynik wyborów prezydenckich w USA, jeśli przegra 8 listopada - zgodnie komentują CNN i Fox News. Donald Trump w trzeciej debacie telewizyjnej z Hillary Clinton pokazał pogardę dla amerykańskiej demokracji - komentuje tymczasem w artykule redakcyjnym "New York Times". "Washington Post" pisze, że Trump się w przerażający sposób od demokracji "odżegnał".
Posłuchaj
  • D.Trump nie chce obiecać, że uzna wynik wyborów. Korespondencja Marka Wałkuskiego (IAR)
Czytaj także

Według sondażu CNN debatę wygrała Hillary Clinton - 52 proc. widzów uznało ją za zwyciężczynię, podczas gdy tylko 39 proc. przyznało pierwszeństwo Trumpowi.


net-epa05593217_2.jpg
Wybory w USA: "marionetka Putina". Ostra debata kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych

Zdaniem CNN kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta dobrze rozpoczął debatę, ale wszystko co mógł zyskać w pierwszych chwilach stracił później z kretesem, przekreślając zarazem szanse na poszerzenie swej bazy wyborców.


źródło: TVP Info


Trump zapytany o uznanie wyniku wyborów powiedział: "Ocenię to i powiem w swoim czasie. Będę was trzymać w napięciu". "To przerażające" - odparła Clinton.

"Media zatruły umysły"

Jak komentuje Fox News "była to dobra noc dla Trumpa, ale w nagłówkach (mediów) będzie jego odmowa na pytanie o zaakceptowanie wyniku głosowania".


kremla.jpg
Rzecznik Kremla: Putin gotowy na spotkanie z każdym kandydatem na prezydenta USA

Trump od dłuższego czasu twierdzi, że amerykańskie wybory są "ustawione" i do tych oskarżeń wrócił podczas środowej debaty, dodając, iż "media są tak nieuczciwe i tak skorumpowane, że zatruły umysły wyborców" - cytuje Fox News.

Brak odpowiedzi

Zdaniem tej sieci telewizyjnej choć kandydat Republikanów - w porównaniu z poprzednimi debatami - zaprezentował się najlepiej i wydał się najbardziej opanowany, jednak widzowie zapamiętają aż do dnia wyborów zdanie o wyniku wyborów, a także wrażenie, iż Trump nie ma spójnej polityki gospodarczej.

Prowadzący debatę Chris Wallace, na co dzień prezenter i komentator Fox News, nie był w stanie skłonić Trumpa do odniesienia się do zarzutów, iż jego plany gospodarcze są nieadekwatne; "nawet w ujęciu ekonomii konserwatywnej (...) liczby się nie sumują" w finansowych projektach Trumpa - powiedział Wallace.

Republikanie się odcinają

CNN podkreśla w swej relacji, że wypowiedź Trumpa na temat uznania wyniku wyborów "stała się natychmiast tym, co zdominuje wszelkie komentarze po debacie".


źródło: US CBS/x-news


Tuż po niej od takiego stanowiska Trumpa odcięło się wielu republikańskich polityków, głównie jednak tych, którzy już wcześniej wycofali swe poparcie dla kontrowersyjnego kandydata - czytamy na stronach internetowych CNN.

"To wstrętna kobieta"

Za dużą niezręczność Trumpa sieć uznała też jego komentarz pod adresem Clinton, o której powiedział: "To taka wstrętna kobieta". Może to mu to zaszkodzić, ponieważ - jak przypomina CNN - słabnie zdecydowanie poparcie dla Trumpa wśród kobiet i nie powinien on dalej zrażać sobie tej części elektoratu.

"Clinton wyraźnie zszokowana"

"New York Times" podreślił, że kandydat Republikanów kłamliwie stwierdził, że do wyborów zarejestrowano miliony ludzi, którzy nie mają do tego prawa.

"Donald Trump (...) przeszedł od obrażania inteligencji amerykańskiego wyborcy do obrażania samej amerykańskiej demokracji. Kłamliwie twierdził, że miliony ludzi zostało zarejestrowanych do wyborów, chociaż nie mają prawa głosu, i oświadczył, że nie zobowiąże się do uznania wyniku" - pisze dziennik.

"Clinton była wyraźnie zszokowana, że atakuje on fundament republiki: amerykańską tradycję pokojowego przekazania władzy" - dodaje "NYT".

"Odrzucenie demokracji"

Również "Washington Post" w czwartkowym artykule redakcyjnym zwraca uwagę na wypowiedź Trumpa w sprawie ewentualnego uznania wyniku wyborów. Nazywa ją uwagą, która przesłoniła wszelkie inne wątki debaty i jest "odrzuceniem demokracji". "Respektowanie woli wyborców pozwoliło od końca wojny secesyjnej na pokojowe przekazywanie władzy, które uczyniło ten kraj przedmiotem zazdrości świata" - przypomina waszyngtoński dziennik.

Wobec takiej wypowiedzi kandydata Republikanów inne poruszanie wątki "wydają się małe" - dodaje "WP". Zwraca jednak uwagę na osobliwą "pogardę dla faktów”, jaką zademonstrował , mówiąc o gospodarce i zadłużeniu publicznym.

"Trump zasugerował, że ono samo się sobą zajmie, ponieważ +stworzymy wspaniałą machinę ekonomiczną+" - cytuje "WP"

PAP/fc