Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 06.11.2009

Przed masakrą miał zawołać "Allah akbar!"

Władze Stanów Zjednoczonych prowadzą intensywne śledztwo w sprawie strzelaniny w bazie Ford Hood w Teksasie, gdzie zginęło 13 osób, a 30 zostało rannych.
Położenie Fort Hood na mapie TexasuPołożenie Fort Hood na mapie Texasufot.wikipedia


Sprawca masakry nie został jeszcze przesłuchany. Przebywa w szpitalu.
Początkowo informowano, że 39-letni major Nidal Hasan został zabity. Później okazało się, że przeżył strzelaninę z policją i trafił do szpitala. Choć jest nieprzytomny, lekarze określają jego stan jako stabilny. Hasan ma 4 rany postrzałowe. W tej chwili jest pod respiratorem.

Motywy działania napastnika wciąż nie są jasne. W wywiadzie dla NBC generał Robert Cone potwierdził informacje, że - według niektórych świadków - przed otwarciem ognia do żołnierzy Nidal Hasan powiedział po arabsku: „Allahu Akbar", czyli „Bóg jest wielki". Generał Cone powiedział, że nic mu nie wiadomo, by Hasan sprawiał w armii jakiekolwiek kłopoty. Jeden z oficerów, który służył w Fort Hood, twierdzi jednak, że Nidal Hasan był zagorzałym przeciwnikiem wojen w Iraku i Afganistanie i kłócił się o to z innymi żołnierzami. Spory te kilkakrotnie kończyły się wyzwiskami.

W wywiadzie dla Washington Post jeden z krewnych sprawcy masakry powiedział, że po atakach z 11 września Hasan skarżył się, że jest nękany z powodu arabskiego pochodzenia. Policja przeszukała już mieszkanie Hasana, z którego zabrano między innymi jego komputer. Śledztwo ma między innymi wyjaśnić, czy to Nidal Hasan jest autorem wpisu na internetowym blogu, którego autor usprawiedliwia muzułmanów dokonujących samobójczych zamachów bombowych.

Marek Wałkuski/IAR