Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 12.11.2009

Prezydent: Rosja żyje spuścizną po Związku Radzieckim

Prezydent Rosji w dorocznym orędziu powiedział, że jego krajowi jest w XXI wieku potrzebna kompleksowa modernizacja.
Dmitrij MiedwiediewDmitrij Miedwiediew(fot.East News)

Przemawiając przed Zgromadzeniem Federalnym - obiema izbami rosyjskiego parlamentu - Dmitrij Miedwiediew podkreślił, że modernizacja powinna opierać się na wartościach demokracji.

Prezydent zwrócił uwagę, że Rosja to, co teraz ma, dostała w spuściźnie po rozpadzie Związku Radzieckiego. Jednak Związek Radziecki był mocarstwem surowcowo-przemysłowym i nie wytrzymał konkurencji ze społeczeństwem postindustrialnym. Miedwiediew zwrócił uwagę, że kryzys światowy szczególnie uwypuklił potrzebę modernizacji gospodarki. Zauważył, że jest ona nadal uzależniona od eksportu surowców naturalnych, a rosyjskie produkty przemysłowe są niskiej jakości.

Prezydent Rosji ostrzegł przed próbami podważania stabilności państwa pod hasłami demokratycznymi. Podkreślił, że prawo jest jednakowe dla władz i opozycji, a wolność oznacza także odpowiedzialność.

Miedwiediew oświadczył, że skorumpowani urzędnicy powinni trafiać do więzienia. Przyznał przy tym, że rządowe fundusze, kierowane na północny Kaukaz, były rozkradane.

Prezydent Rosji zapowiedział rozmieszczenie w przyszłym roku przeszło 30 rakiet balistycznych i wprowadzenie do służby 3 atomowych okrętów podwodnych.

Opozycja spokojnie

Rosyjska opozycja przyjęła wystąpienie Miedwiediewa z mieszanymi uczuciami. Były premier Michaił Kasjanow powiedział, że prezydent prawidłowo ocenił sytuację w kraju, gdy mówił o problemach gospodarczych, jednak propozycje dotyczące ich rozwiązywania nie są wystarczające. Były szef rządu zwrócił uwagę na słowa Dmitrija Miedwiediewa, że "stworzony w Rosji system polityczny jest efektywny", które jego zdaniem oznaczają, że nie należy oczekiwać żadnych realnych zmian.

Obserwatorzy podkreślają, że jeszcze w tym miesiącu rozmowę z społeczeństwem - za pośrednictwem telewizji - przeprowadzi premier Władimir Putin. Jego wystąpienie może być kolejnym etapem nieoficjalnej rywalizacji medialnej między obu czołowymi rosyjskimi politykami. W Rosji jest już niemal zwyczajem, że gdy prezydent bierze udział w jakimś ważnym spotkaniu, to premier za chwilię również uczestniczy w ważnej uroczystości.

Na wschodzie bez zmian

Zdaniem analityków, Miedwiediew, który jest na półmetku swojej prezydentury, oprócz górnolotnych zapowiedzi, nie zrobił nic żeby uzdrowić demokrację w Rosji czy poprawić stan mediów. Nadal są łamane są również prawa człowieka.

Zarówno politycy, komentatorzy jak i sami Rosjanie, podkreślają, że to obecny premier i szef największej partii, Władimir Putin rządzi krajem, a Miedwiediew jest marionetką.

Nadal większość kluczowych stanowisk na Kremlu jest w rękach ludzi związanych z Putinem. Były prezydent nie daje również obecnemu możliwości prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej czy podejmowania decyzji w sprawach ekonomicznych.

Rosyjscy politycy przyznają, że kryzys ekonomiczny, który uderzył w Rosję znacznie bardziej niż w kraje Zachodnie, spowodował wzrost tendencji antyliberalnych w kraju. Zdaniem polityków kryzys w Rosji spowodował, że do łask wrócili „twardogłowi”, którzy opowiadają się za rządowymi interwencjami w gospodarkę i głęboką kontrolą przemysłu.

Rosja: reaktywacja?

W ostatnich wypowiedziach Miedwiediew podkreślał, że chce zbudować w Rosji liberalną gospodarkę opartą na najnowszej wiedzy, ale rzeczywistość pokazała, że jest zupełnie odwrotnie. Kreml zamiast modernizować przedsiębiorstwa, pompuje w nie miliardy dolarów ratując przed upadkiem, jak było na przykład z AvtoVAZ, producentem samochodów Łada.

Obecnie rosyjska gospodarka, mimo sygnałów poprawy, nadal jest bardzo słaba. Kluczowa jest cena ropy na świecie, głównego surowca Rosji, której jednak zużycie i cena są niższe niż za czasów prezydentury Putina.

Rok temu Miedwiediew zapowiedział serię reform, które miały pomóc partiom opozycyjnym w zbliżających się wyborach lokalnych. Jednak jak podkreślają komentatorzy były one brutalniejsze niż poprzednie.

Mimo obietnic i legislacyjnych rozwiązań, kierowane przez Kreml media, nadal nie dopuszczają do głosu opozycji. Nie poprawiła się również sytuacja obrońców praw człowieka, którzy są szykanowani i mordowani.

Najważniejszą zmianą, jaką wprowadził Miedwiediew, to reforma konstytucyjna, która wydłuża prezydenturę z 4 do 6 lat i daje Putinowi możliwość powrotu na Kreml w 2012 roku.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),REUTERS