Szef MON Bogdan Klich powiedział IAR, że resort szykuje się przede wszystkim do zapoczątkowanej w 2009 roku profesjonalizacji armii.
Oznacza to, że w 2010 roku resort rozpocznie nabór do Narodowychh Sił Rezerwowych, wprowadzi nową politykę zakwaterowania dla żołnierzy zawodowych, rozpocznie 3-letni cykl szkoleniowy wojska i przeprowadzi reforme żywieniową w jednostkach.
2010 rok to dla kierownictwa MON także intensywna praca przy programach zbrojeniowych dla armii. Zgodnie z zapowiedziami z jesieni ubiegłego roku ministerstwo chce przeprowadzić modernizację wojska w ciągu kilku najbliższych lat.
Na ten cel przeznaczono w sumie 60 miliardów złotych - mówi minister Bogdan Klich.
"Ten tort został podzielony mniej więcej na symetryczne części i 30 miliardów złotych chcemy przeznaczyć na zakup nowej techniki wojskowej ułożonej w programy wieloletnie" - powiedział minister Klich.
Kierownictwo ministerstw przygotowuje się też do prywatyzacji 11 firm zbrojeniowych, które podlegają resortowi. Zgodnie z przeprowadzonymi w ubiegłym roku analizami wszystkie te firmy mają zostać zrestrukturyzowane.
"Każde z tych przedsiębiorstw pójdzie swoją dorgą" - powiedział szef MON. Albo będzie to pełna prywatyzacja, albo szukanie inwestora kapitałowego, albo - jak tłumaczy minister Klich - droga mieszana.
Jednym z ważniejszych zadań, jakie czeka kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej w nowym roku to misja w Afganistanie. Na wiosnę ostatecznie wyjaśni się, czy wyślemy do tego kraju dodatkowych 600 żołnierzy.
Zanim prezydent podpisze wniosek rządu MON wyśle dodatkowy sprzęt na misję.
"Chciałbym, żeby afgański kontyngent był dobrze prowadzony" - powiedział IAR minister obrony Bogdan Klich. Zdaniem Klicha będzie to możliwe między innymi dzięki wsparciu sojuszników w prowincji Ghazni, za którą odpowiadamy.
Minister Klich zaznaczył, że do stabilizacji rejonu odpowiedzialności przyczyni się zwiększenie działań szkoleniowych dla afgańskiego wojska i policji.
Szef MON planuje, że na wiosnę do Afganistanu wyśle dodatkowe uzbrojenie i sprzęt wojskowy dla żołnierzy. Dwa śmigłowce Mi-24 dotrą do żołnierzy na wiosnę, kolejne dwie sztuki w lecie.
Poza tym na potrzeby kontyngentu zostaną w kwietniu wysłane dwa wypożyczone zestawy bezpilotowców, a kolejne dwa zostaną zakupione pod koniec 2010 roku. Oprócz tego kierownictwo MON chce dosłać na misję 51 wozów opancerzonych Rosomak.
W Afganistanie służy obecnie 2000 żołnierzy. Szef MON jeszcze w ubiegłym roku zapowiedział, że rozważa wysłanie w lutym tego roku 200 osobowego odwodu strategicznego na misję. Jeśli rząd wyśle wniosek do prezydenta, a ten podpisze dokument, to na wiosnę w Afganistanie będzie służyć o 600 żołnierzy więcej.
O zwiększenie zaangażowania w afgańska misję ISAF zaapelował pod koniec 2009 roku Barak Obama. Prezydent Stanów Zjednoczonych uważa, że natowska misja ISAF, żeby skutecznie działać w Afganistanie, powinna być zwiększona o około 30 tysięcy
MON wchodzi w nowy rok w lepszej sytuacji finansowej niż rok temu. W ubiegłym roku po wielu negocjacjach z resortem finansów odblokowano ponad 200 milionów złotych. Minister obrony dostał też zapewnienie, że w nowym roku będzie miał w budżecie o blisko 900 milionów złotych więcej.
Resort obrony ma jeden z największych budżetów. W ostatnich latach dysponował około 24 miliardami. Po cięciach całego budżetu w 2009 roku kwota ta zmniejszyła się o prawie 2 miliardy. Do tego doszły zobowiązania MON z poprzednich lat, co dało w sumie ponad 5 miliardów złotch mniej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)