Korea Północna w noworocznym przesłaniu wzywa Stany Zjednoczone do zakończenia ery wrogich stosunków wzajemnych.
Kilka tygodni temu totalitarny komunistyczny reżim poinformował, że może zakończyć trwający od roku bojkot rozmów o rozbrojeniu atomowym.
Eksperci przypominają, że komunistyczna satrapia już kilkakrotnie składała podobne deklaracje, które miały obłaskawić świat z obawą przyglądający się próbom Phenianu z bronią atomową. Analitycy wskazują, że i tym razem mogą to być słowa rzucane na wiatr.
Część politologów twierdzi, że komuniści mogą rzeczywiście chcieć powrotu do wielostronnych rozmów, przy czym wcześniej będą dążyć do ustanowienia formalnych kontaktów dyplomatycznych ze Stanami Zjednoczonymi.
Formalnie Waszyngton i Phenian pozostają w stanie wojny od czasów konfliktu koreańskiego z lat 1950-53. Ostatnio z obu stron pojawiła się wola poprawy stosunków. W zeszłym miesiącu prezydent Barack Obama wysłał osobisty list do dyktatora Kim Dzong Ila. Amerykański przywódca perswadował w nim, by Phenian powrócił do rozmów rozbrojeniowych. List dostarczył osobiście pierwszy specjalny amerykański wysłannik do Korei Północnej.
Komuniści odpowiedzieli na list aprobująco, toteż niewykluczone, że Phenian powróci do dyskusji ze Stanami Zjednoczonymi, Chinami, Japonia, Koreą Południową i Rosją. Wszystkie te państwa chcą, by totalitarny reżim zaprzestał prób z bronią atomową.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)