Artur Zirajewski, kluczowy świadek w sprawie zabójstwa generała policji Marka Papały zmarł z powodu zatoru w tętnicy płucnej - poinformował prokurator.
Śledztwo będzie kontynuowane.
Prokurator Zbigniew Niemczyk, który poinformował o takiej opinii biegłego, dodał że śmierć nastąpiła z przyczyn chorobowych i nie stwierdzono innych jej powodów.
Prokurator zapewnił, że śledztwo w sprawie śmierci świadka będzie nadal kontynuowane i dojdzie do przeprowadzenia kolejnych ekspertyz - w tym toksykologicznych. Według Niemczyka, końcowa opinia sekcyjna zostanie przedstawiona w ciągu 30 dni.
Artur Zirajewski zmarł w niedzielę w areszcie śledczym w Gdańsku. 28 grudnia trafił do szpitala po zatruciu lekami. Skazany był nieprzytomny, a w jego celi znaleziono list do żony. Zatrucie nastąpiło po przedawkowaniu leków nasennych, przepisanych w listopadzie przez lekarza.
Zirajewski w swoich zeznaniach wskazał polonijnego biznesmena Edwarda Mazura jako zleceniodawcę zabójstwa generała Papały. Zeznania były między innymi podstawą wniosku ekstradycyjnego, który w sprawie przebywającego w USA biznesmena przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. W 2007 roku amerykański sąd odrzucił wniosek polskiej strony o ekstradycję Mazura.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)