Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 02.03.2010

Radek Sikorski wyśmiewany w Brukseli ?

"Prawybory w PO idą pełną parą. Czasem ma to wymiar komiczny, czasem żenujący. W obu przypadkach w głównej roli występuje zazwyczaj urzędujący minister spraw zagranicznych, który coraz częściej zresztą staje się ulubionym tematem anegdot swoich kolegów-ministrów z innych krajów" - pisze na swoim blogu europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

"Że śmieją się z Sikorskiego - pół biedy, znacznie gorzej, że śmieją się też z Polski. Słuchanie w Brukseli jak tutejsi dyplomaci zrywają boki, bo polski minister zdymisjonował polskiego prezydenta, choć sam nawet nie jest jeszcze kandydatem - nie jest rzeczą przyjemną".

Według Czarneckiego, ostatnio w Brukseli złośliwie jest komentowany fakt, że polski minister spraw zagranicznych, zamiast jeździć po świecie, albo pracować w kraju, udał się do Zakopanego na mistrzostwa Platformy Obywatelskiej w narciarstwie alpejskim.

"Trochę było mi dziwnie, gdy dwóch dżentelmenów, zatrudnionych w Brukseli pokładało się ze śmiechu, bo szef polskiego MSZ i kandydat na kandydata na te mistrzostwa pojechał… z nogą w gipsie. Takie obrazki, powtarzane w brukselskich restauracjach i na dyplomatycznych salonach nie budują prestiżu Polski, przeciwnie - pokazują nas jako kraj rządzony przez polityków śmiesznych mimo woli" - pisze Czarnecki.

A wpis na blogu kończy tak : "Była kiedyś bajka dla dzieci o małym mamucie, gdzie padały następujące słowa: -dużo śmiechu, trochę smutku - to historia o mamutku-. Trawestując: -sporo wstydu, dużo śmiechu, gaf bez liku - to historia o RadSiku-".

mch, blog R.Czarneckiego