Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 12.02.2010

Polscy podatnicy zapłacą za nieuczciwość sędziego?

Być może skarb państwa będzie musiał wypłacić rekordowe odszkodowanie prywatnej firmie Clif w wysokości 170 milionów złotych. Sąd Najwyższy uznał dziś, że roszczenia firmy są uzasadnione i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia – dowiedział się portal tvp.info.

Decyzja zmienia postanowienia dwóch poprzednich instancji: sądu okręgowego i apelacyjnego. 90 mln domagała się sama spółka, a 80 mln jej akcjonariusze.

Historia zaczęła się w 2001 roku, kiedy sąd ogłosił upadłość firmy leasingowej Clif, w tym czasie już spółki akcyjnej. Sędzia Dariusz Czajka wcześniej zdecydował już o upadłości kilku przedsiębiorstw. Media donosiły, że ich majątek w podejrzanych okolicznościach przeszedł w posiadanie firm, z którymi sam był związany.

W tym przypadku decyzja sędziego była równie kontrowersyjna. Firma Clif zajmowała się oddawaniem w leasing samochodów wszystkich popularnych marek, co stanowiło 60 proc. jej działalności. Pozostałe 40 proc. to wynajmowanie sprzętu i maszyn firmom rozpoczynającym działalność. Po ogłoszeniu upadłości do firmy wszedł syndyk. Był on, co stanowiło kuriozum, pracownikiem banku, z którym Clif był w sporze i który wnioskował o upadłość spółki.

Po pół roku Sąd Najwyższy w kasacji uchylił wyrok sędziego Czajki i przekazał sprawę spółki Clif do ponownego rozpoznania w sądzie. Ten stwierdził, że nie było żadnych podstaw do ogłaszania upadłości. Tyle, że wcześniejszy wyrok doprowadził firmę do prawdziwej ruiny. Dalej działała, ale były to szczątkowe pozostałości po wcześniejszej wielkiej sieci klientów w całej Polsce.

Spółka złożyła pozew o odszkodowanie. Wyrok sądu w pierwszej i drugiej instancji uznał, że upadłość była jedynie wadliwa, a nie bezprawna. W związku z tym żadne odszkodowanie się firmie nie należy. Wadliwość wyroku wydanego w 2001 roku miała wynikać z nieprawidłowej opinii biegłego. Dzisiejsza decyzja Sądu Najwyższego ponownie otwiera firmie Clif drzwi do uzyskania odszkodowania.

– Jeszcze raz okazało się, że Sąd Najwyższy broni nie tylko praworządności, ale sprawiedliwości i godności – komentuje wyrok Dariusz Baran, prezes spółki Clif.

tvp.info