Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 24.03.2010

Lewica i liberałowie kradli publiczne pieniądze

Dyrekcja Budapeszteńskiego Transportu Publicznego od dwudziestu lat przelewała stałe sumy pieniężne na konta lewicowo-liberalnej koalicji, która rządziła Budapesztem.

Nielegalne machinacje finansowe ujawnił węgierskim mediom były wicedyrektor przedsiębiorstwa Miklos Regoczi.

Regoczi powiedział dziennikom "Nepszabadszag" i "Magyar Nemzet", że dyrekcja przedsiębiorstwa podpisywała zawyżone kontrakty ze wskazanymi spółkami, które w zamian za uzyskanie zamówienia przelewały sumy na konta Stołecznego Transportu Publicznego. Co dwa lub trzy tygodnie dyrektor generalny przedsiębiorstwa otrzymywał polecenia z magistratu stolicy, na jakie konta partyjne ma przelać wspomniane pieniądze.

Zdaniem Mikosza Regocziego, lewicowo-liberalna koalicja "drenowała" w ten sam sposób inne spółki i instytucje państwowe: Węgierskie Koleje Państwowe, telewizję publiczną MTV i Węgierską Pocztę.

Śledztwo w sprawie korupcji w Budapeszteńskim Transporcie Publicznym policja prowadzi od 4 grudnia 2009. Podczas brania łapówki zatrzymano wówczas dyrektora wydziału prawnego Gyorgya Sziberta oraz dwóch innych wysokich urzędników państwowych. Nikt nie przypuszczał jednak, że afera może sięgnąć najwyższych kręgów politycznych.

mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Andrzej Niewiadowski