Hierarcha powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że to dobrze, iż pojawił się taki gest. Zaznaczył jednak, że nie wyzwoli to człowieka od słabości i grzechu. Biskup Pieronek dodał, że lekarstwem na ten problem jest sakrament pojednania i nawrócenie, a nie deklaracje.
W liście pasterskim do irlandzkich katolików papież napisał między innymi, ze pierwszym warunkiem przezwyciężenia kryzysu jest uznanie przed Bogiem i ludźmi ciężkich grzechów popełnionych wobec bezbronnych dzieci
Kiedy papież pisał list, do Watykanu nadchodziły wiadomości o kolejnych skandalach - w Holandii, Austrii i Niemczech. Nie ominęły one nawet rodzinnych stron Josepha Ratzingera w Bawarii oraz Monachium, którego był kiedyś arcybiskupem. W kręgu podejrzeń, choć tylko na moment, znalazł się jego starszy brat, ksiądz Georg.
Jednocześnie zaczęły nasilać się apele, by Stolica Apostolska uczyniła gest, określany w skrócie jako "mea culpa" - przyznała się do grzechu i prosiła o wybaczenie.
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)