Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 21.03.2010

Walka o ustawę zdrowotną wchodzi w ostatnią fazę

Amerykańska Izba Reprezentantów ma dziś głosować nad budzącą wielkie emocje reformą ochrony zdrowia, której gorącym orędownikiem jest prezydent Barack Obama.

Amerykańska Izba Reprezentantów ma dziś głosować nad budzącą wielkie emocje reformą ochrony zdrowia, której gorącym orędownikiem jest prezydent Barack Obama. Partia Demokratyczna zapewnia, że udało jej się zebrać 216 głosów niezbędnych do przeforsowania projektu.

Reforma, która ma kosztować bilion dolarów, jest jednym z kluczowych pomysłów wyborczych Obamy i największą od lat próbą ingerencji rządu w funkcjonujący generalnie na zasadach wolnego rynku system ochrony zdrowia. Projekt zakłada między innymi blokowanie przez rząd podwyżek stawek ubezpieczeń, z czym nie zgadzają się firmy ubezpieczeniowe. By dopilnować uchwalenia nowego prawa prezydent dwukrotnie przekładał podróż do Azji.

Całej reformie stanowczo sprzeciwia się Partia Republikańska, która dysponuje 40 mandatami w Senacie, co pozwala na zablokowanie reformy w ramach obstrukcji parlamentarnej (filibuster). W tej sytuacji demokraci zamierzają się uciec do sztuczki parlamentarnej i przeforsować ustawę w drodze tak zwanego pojednania (reconciliation), czyli połączenia ustaw. Taką metodę krytykują zarówno opozycja jak i komentatorzy, gdyż procedura ta, choć pozwala przegłosować projekt przy zwykłej większości 51 głosów, narusza dobry obyczaj. Dotychczas przyjmowano w ten sposób w zasadzie tylko ustawy budżetowe.

Projekt budzi kontrowersje również na poziomie stanów. W położonym na północnym zachodzie Idaho wszedł właśnie w życie Akt Wolności Zdrowia. Zgodnie z nim każdy prokurator generalny w tym stanie będzie musiał zaskarżyć rząd w Waszyngtonie w razie przyjęcia reformy popieranej przez Baracka Obamę. Niewykluczone, że w ślady Idaho pójdzie kilkadziesiąt innych stanów.

mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)