Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 07.10.2009

Prezydencki sprzeciw

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział negatywną opinię w sprawie wniosku premiera o odwołanie szefa CBA. Kancelaria Prezydenta już dostała wniosek ws dymisji Mariusza Kamińskiego.
Lech KaczyńskiLech Kaczyński


Według Kancelarii Prezydenta dokument zawiera braki formalne.
Jednak Kancelaria Premiera uważa, że wniosek o opinię w sprawie odwołania szefa CBA jest kompletny. Zdaniem kancelarii premiera, obowiązujące przepisy nie nakładają obowiązku dołączania uzasadnienia do wniosku o opinię ws. odwołania szefa CBA.

Prezydent krytyczny

"Mamy do czynienia z poważną aferą, a okazuje się, że winni są ci, którzy ją wykryli" - ocenił prezydent. Jak dodał, to niepokoi.

W opinii Kancelarii Prezydenta nie ma prawnej podstawy odwołania.
Prezydencki minister Andrzej Duda uważa, że zapowiedź premiera o odwołaniu szefa CBA jest motywowana politycznie. Według Andrzeja Dudy, Mariusz Kamiński od momentu objęcia funkcji szefa CBA, także w czasie rządów PiS, prowadził bardzo zdecydowaną walkę z korupcją, nie przejmując się układami politycznymi.

Minister Duda jest zdziwiony pośpiechem premiera.

Wyraził nadzieję, że premier poczeka na opinię prezydenta choć w tej sprawie nie jest ona dla niego wiążąca.

Prezydent nie chciał komentować decyzji Donalda Tuska o kadrowej rewolucji w rządzie – dymisjach ministrów i przejściu czołowych polityków Platformy Obywatelskiej z rządu do Sejmu. Lech Kaczyński przebywał z wizytą w Rumunii. W rozmowie z dziennikarzami zaznaczył, że zna jedynie fragmenty wypowiedzi premiera. Dodał, że jest za granicą i nie jest to miejsce do wypowiadania się na temat spraw wewnętrznych.

Nie tak łatwo odwołać

Procedura odwołania szefa CBA jest skomplikowana. Wniosek szefa rządu musi przejść analogiczną drogę jak podczas powoływania szefów służb. Premier musi najpierw zasięgnąć opinii prezydenta, sejmowej komisji oraz kolegium ds. służb specjalnych.

Ustawa o CBA nie precyzuje jednak, w jakim terminie wspomniane instytucje muszą przedstawić swoje stanowisko.
Niewiadomo również, czy szef rządu musi uwzględnić opinię prezydenta.
Ustawa przewiduje, że szefa Biura można odwołać w ściśle określonych przypadkach: samodzielnej rezygnacji ze stanowiska, zrzeczenia się obywatelstwa polskiego lub nabycia obywatelstwa innego państwa lub w przypadku niewykonywania obowiązków z powodu choroby trwającej nieprzerwanie ponad trzy miesiące.

Szef Biura może zostać odwołany, gdy nie spełnia jednego z warunków określonych w ustawie. Według przepisów m.in. musi to być osoba wykazująca "nieskazitelną postawę moralną, obywatelską i patriotyczną", nieskazaną za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego. Utrata stanowiska jest tez możliwa z mocy wyroku sądowego pozbawiającego praw publicznych.

Dymisja za partyjność lub niemoralność?

Odwołanie Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego może być trudne i czasochłonne - twierdzą konstytucjonaliści. W rozmowach z IAR prawnicy wskazali jednak różne możliwości, które może wykorzystać szef rządu by zwolnić Kamińskiego ze stanowiska.

Premier może powołać się na to, iż w jego opinii Kamiński bierze udział w pracach konkretnej partii politycznej albo angażuje się na rzecz tej partii - uważa konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego dr Ryszard Piotrowski. Doktor Piotrowski zaznaczył, że - te okoliczności zawierają w sobie jednak element oceny, która powinna być uzasadniona.

Tymczasem - konstytucjonalista prof. Zbigniew Maciąg, rektor Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - uważa, że tylko dwie przesłanki mogą być teraz brane pod uwagę przy odwoływaniu szefa CBA. Pierwsza z nich to niewłaściwa postawa obywatelska a druga to ewentualny zarzut, iż nie postępuje on zgodnie z zasadami moralności. Jednak wykazanie, że naruszono te wymogi musi być ewidentne. Konstytucjonalista dodał, że w momencie, gdyby Kamiński zostałby skazany prawomocnym wyrokiem sądu jego zwolnienie byłoby o wiele prostsze.

O co oskarżają szefa CBA

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie zarzuciła szefowi CBA nadużycie uprawnień i kierowanie niezgodnymi z prawem działaniami operacyjnymi CBA w sprawie afery gruntowej. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

''Mariusz Kamiński

Według Mariusza Kamińskiego zarzuty zostały postawione bezprawnie, są „szokująco banalne” i łatwo przed sądem udowodni swoją niewinność. - Wszystkie nasze działania były legalne. Prokuratura się ośmieszy – powiedział Kamiński.

Mariusz Kamiński jest oburzony sugestiami, że CBA działa na polityczne zamówienie

Premier oskarża jednak szefa CBA o działanie na polityczne zamówienie opozycyjnego PiS. - Przy okazji afery hazardowej pojawił się wątek wykorzystywania CBA do celów politycznych. Prawda w tej kwestii zostanie wyjaśniona, wszyscy będą mieli możliwość wyrobienia sobie zdania. Działalność szefa CBA nie daje gwarancji prawidłowej działalności tej służby w przyszłości - powiedział Donald Tusk.
Szef rządu powiedział, że nie ma wątpliwości co do złych intencji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.


(ak,iar)