Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 13.10.2009

Odwołanie zaskakujące i bezprawne

Prezydent uważa, że nie było podstaw do odwołania szefa CBA Mariusza Kamińskiego. To bardzo źle wróży sytuacji politycznej w Polsce – przekonuje prezydencki minister Paweł Wypych.
Mariusz KamińskiMariusz Kamińskifot. east news


Premier Donald Tusk, mimo braku opinii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odwołał z funkcji szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Obowiązki Kamińskiego będzie pełnił dyrektor Centralnego Biura Śledczego Paweł Wojtunik.

To bezprawne

Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak przypomina, że ustawa o CBA przewiduje możliwość skrócenia kadencji szefa Biura w ściśle określonych wypadkach. Tymczasem, dodaje prezydencki minister, premier we wniosku nie przedstawił żadnych powodów odwołania.

Także prezydencki minister Paweł Wypych zaznaczył, że prezydent jest zaskoczony decyzją premiera. Wg niego Donald Tusk nie poczekał nawet 7 dni, czyli minimum o którym mówili prawnicy, przekazał prezydentowi wniosek bez uzasadnienia i oficjalnej przesłanki odwołania szefa CBA.

''Paweł Wypych

- Przygotowywaliśmy opinię w tej sprawie. Rodzą się pytania skąd ten pośpiech, co kierowało premierem, czy politycy PO mają się czego obawiać. Nie znam odpowiedzi na te pytania. Premier musiał być bardzo zdeterminowany - powiedział Paweł Wypych w trakcie trwającego kilka godzin spotkania z Mariuszem Kamińskim w Kancelarii Prezydenta we wtorek wieczorem.

Premier przed Trybunał?

Prezydent rozważy jak zareagować na decyzję premiera. - Zgodnie z konstytucją każdemu urzędnikowi grozi Trybunal, jesli nastąpiło naruszenie prawa - tak Paweł Wypych odpowiadał na pytania dziennikarzy, czy możliwy jest wniosek o postawienie premiera przed Trybunałem Stanu.
Wcześniej szef szef BBN Aleksander Szczygło mówił publicznie, że za niedopełnienie formalności przy odwołaniu szefa CBA może grozić premierowi Trybunał Stanu.

Bardziej prawdopodobna wydaje się jednak walka o legalność decyzji premiera nie przed Trubunałem Stanu, lecz w sądzie. Minister Wypych przewiduje, że Mariusz Kaminski zapewne skieruje wniosek do sądu administacyjnego ws. bezprawnego odwolania z funkcji.

PiS kategoryczne

Premier złamał prawo - tak decyzję Donalda Tuska o odwołaniu szefa CBA, Mariusza Kamińskiego komentuje Antoni Macierewicz.

Poseł PiS zwrócił uwagę, że nie minął jeszcze czas, jaki ustawowo ma prezydent na zaopiniowanie sprawy. -To jest działanie antypaństwowe - podkreśłił Antoni Macierewicz.

Rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak uznał decyzję premiera o odwołaniu szefa CBA za niemającą podstaw prawnych. - Złamanie prawa polega na tym, że Donald Tusk nie wskazał podstaw do skrócenia kadencji szefa CBA i nie czekał na opinię prezydenta - ocenił w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie Błaszczak. - Co się stanie wtedy, kiedy np. sąd uniewinni Mariusza Kamińskiego z zarzutów stawianych mu przez rzeszowską prokuraturę? Czy to będzie oznaczało, że wróci na stanowisko szefa CBA? - pytał poseł.

Jego zdaniem, odwołanie Kamińskiego świadczy o tym, że Donald Tusk nie chce do końca wyjaśnić afery hazardowej i nieprawidłowości związanych ze sprzedażą stoczni w Szczecinie i Gdyni.

Pytany, co powinno się stać w konsekwencji odwołania Kamińskiego, które PiS uznaje za niezgodne z prawem, Błaszczak powiedział: "Na to pytanie powinien odpowiedzieć sąd".

PSL krytykuje premiera

''Eugeniusz Kłopotek

Eugeniusz Kłopotek (PSL) skrytykował za to premiera Tuska za odwołanie Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA bez pisemnej opinii prezydenta Lecha Kaczyńskiego w tej sprawie. Zdaniem Kłopotka kultura polityczna wymagała, by poczekać na pismo od głowy państwa.

Jak zaznaczył, nowy p.o. szefa CBA nie jest "naznaczony politycznie". "To musi być (szef CBA - red.) dobry specjalista, a wszystko na to wskazuje, że ten pan jest dobrym specjalistą - powiedział Kłopotek.

Jarosław Kalinowski uważa, że trudno byłoby znaleźć dobry moment na odwołanie Kamińskiego, bo PiS i tak krytykowałoby tę decyzję. "Gdyby z kolei (premier) go nie odwoływał, to mielibyśmy taką sytuację, że ta służba państwowa nie działaby tak naprawdę" - ocenił.

Zdaniem europosła sytuacja była niezwykle trudna, ale premier sam się w nią "wpędził", nie odwołując szefa CBA zaraz po wygranych wyborach parlamentarnych. Kalinowski zaznaczył też, że szef rządu zapowiadał, że odwoła szefa CBA do poniedziałku, w związku z czym był "zakładnikiem swoich słów".

Odwołanie legalne

Premier dopełnia wszelkich formalności w sprawie odwołania szefa CBA – zapewniał Jacek Cichocki, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych przy Kancelarii Premiera. Argumentował, ze ustawa o BCA mówi o nieskazitelnej postawie moralnej szefa Biura i jakiekolwiek podejrzenia, że szef CBA może sprzyjać danej sile politycznej jest przesłanką do jego odwołania.

''Bronisław Komorowski

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że prezydent Lech Kaczyński wyraził już swoją opinię na temat odwołania Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Komorowski, pytany na wtorkowej konferencji prasowej czy premier Tuk zdecyduje się odwołać Kamińskiego bez opinii prezydenta, zwrócił uwagę, że "nigdzie nie jest powiedziane, że musi być opinia na piśmie". Według marszałka, L. Kaczyński "wyraził już ustnie swoją opinię i wszyscy mogli ją usłyszeć, bo mówił o tym w środkach masowego przekazu". "Dał negatywną opinię o odwołaniu Kamińskiego, a negatywna opinia to opinia" - dodał marszałek. Jak powiedział, to wystarczy do wdrożenia w życie decyzji premiera o zmianie szefa CBA.

Jak odwołać szefa CBA?

Przedstawiciele Kancelarii Premiera, Kancelarii Prezydenta, politycy i prawnicy różnią się w ocenie legalności odwołania szefa CBA. Większość prawników uważa, że potrzebna jest pisemna opinia prezydenta w tej sprawie.

W ubiegłym tygodniu szef rządu ogłosił, że wszczyna procedurę odwołania Kamińskiego. Prezes Rady Ministrów uzasadniając swoje działanie podkreślił, że utracił zaufanie do szefa CBA. Oskarżył również Mariusza Kamińskiego o wykorzystawanie Biura w walce politycznej.

Wniosek premiera o odwołanie szefa CBA Mariusza Kamińskiego pozytywnie zaopiniowały sejmowa komisja ds. służb specjalnych pozytywnie zaopiniowała i kolegium do spraw służb specjalnych.

Premier musi uzyskać opinię prezydenta, sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, Kolegium do spraw służb specjalnych (spotkanie kolegium wyznaczono na piątek) . Potem, niezależnie od werdyktu wspomnianych instytucji, Donald Tusk samodzielnie podejmuje decyzję.

Człowiek od korupcji – Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński został szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego, po powstaniu Biura, w sierpniu 2006 roku z nominacji ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Wcześniej Kamiński był posłem AWS, a w 2001 i 2005 uzyskiwał mandat z listy Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Kamiński był również współzałożycielem Ligi Republikańskiej.

CBA to ok. 600 agentów i agentów specjalnych w całej Polsce.

Wśród najbardziej spektakularnych akcji biura kierowanego przez Kamińskiego było zatrzymanie dyrektorów z Centralnego Ośrodka Sportu w Warszawie, zatrzymanie dwóch osób podejrzanych o korupcję w tzw. aferze gruntowej, zatrzymanie posłanki PO Beaty Sawickiej, a także zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca w związku z korupcją w Centralnym Ośrodku Sportu w Warszawie.

W ostatnich miesiącach CBA prowadziło operację „Black Jack” w sprawie nielegalnego lobbingu w rządzie Donalda Tuska.

We wrześniu 2009 roku Mariusz Kamiński został oskarżony przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie o nadużycie uprawnień i kierowanie niezgodnymi z prawem działaniami operacyjnymi CBA w sprawie afery gruntowej. Zdaniem Mariusza Kamińskiego zarzuty zostały postawione bezprawnie i są „szokująco banalne”. Mówił, że łatwo przed sądem udowodni swoją niewinność.

Media spekulują, że postawienie zarzutów Mariuszowi Kamińskiemu w sprawie afery gruntowej, mogło się odbyć pod naciskiem polityków. Kamiński usłyszał zarzuty po poinformowaniu premiera, prezydenta i marszałków Sejmu i Senatu o możliwości wystąpienia nielegalnego lobbingu w rządzie Donalda Tuska.

Nowy p.o szefa CBA

Paweł Wojtunik jest absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

W Policji pracuje od 1992 r. Od 1996 r. w pionie zwalczania przestępczości zorganizowanej Komendy Głównej Policji.

Po utworzeniu Centralnego Biura Śledczego w 1996 r., pełnił w CBŚ ważne funkcje: najpierw naczelnika Wydziału, następnie naczelnika zarządu operacji specjalnych, zastępcy dyrektora CBŚ, dyrektora biura kryminalnego, a od grudnia 2007 r. szefa Centralnego Biura Śledczego. Dowodził akcją CBŚ w sprawie afery starachowickiej.

W 2007 r. przez pół roku był oddelegowany do Wielkiej Brytanii jako kandydat na oficera łącznikowego polskiej policji przy Ambasadzie RP w Londynie. Odbył służbę w Scotland Yard.