7 listopada w Afganistanie odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich. Zmierzą się w niej obecny prezydent Hamid Karzaj i jego główny rywal, były szef afgańskiej dyplomacji Abdullah Abdullah.
Karzaj poparł przeprowadzenie dogrywki wyborów prezydenckich - po podważeniu legalności jego wygranej w pierwszej turze. Według śledczych, badających nieprawidłowości wyborcze, podczas głosowania doszło do fałszerstw, a Karzaj - wbrew wcześniejszym doniesieniom - nie zdobył wymaganego 50- procentowego poparcia. Zabrakło mu do tego 0,3 procent oddanych głosów.
Hamid Karzaj podkreślił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w Kabulu, że druga tura wyborów będzie kolejnym krokiem w umacnianiu afgańskiej demokracji. Dodał, że obecnie nie należy zajmować się śledztwem dotyczącym fałszerstw, a trzeba skupić się na umacnianiu stabilności i jedności kraju. Wezwał jednocześnie do udziału w głosowaniu
Obecny na konferencji amerykański senator John Kerry podkreślił, że obecna sytuacja może być dla Afganistanu szansą. Dodał, że społeczność międzynarodowa jest zobowiązana, by dopilnować prawidłowego przebiegu głosowania. Kerry zastrzegł, że demokratyczne wybory w Afganistanie wymagają wysiłku i poświęceń, na które społeczność międzynarodowa musi się zgodzić.
(pap,rk)