Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 08.10.2009

"Robią ze mnie przestępcę"

Mariusz Kamiński: Nie mam wątpliwości i złudzeń jaka będzie rekomendacja sejmowej komisji . Będzie negatywna. I tak się stało.
Robią ze mnie przestępcęfot. east news

Sejmowa komisja ds. służb specjalnych pozytywnie zaopiniowała wniosek premiera o odwołanie szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Zastępca przewodniczącego komisji Konstanty Miodowicz mówi, że komisja nie mogła wydać innej opinii, skoro szef CBA ma zarzuty kreowania przestępstwa i przekraczania uprawnień.

W głosowaniu nad opinią nie wzięli udziału posłowie PiS Jarosław Zieliński i Zbigniew Wassermann, którzy opuścili posiedzenie i zapowiedzieli, że nie będą uczestniczyli w głosowaniu nad "kuriozalnym wnioskiem" premiera.

Mariusz Kamiński złożył w czwartek przed komisją wyjaśnienia w sprawie działań CBA związanych z domniemanymi nieprawidłowościami w procesie legislacyjnym nad projektem ustawy o grach i zakładach wzajemnych.

Premier chce mi odebrać honor

Szef CBA nie rozumie, na jakiej podstawie premier Donald Tusk chce go odwołać. - Wiem, że są osoby w tym państwie, które chcą ze mnie zrobić przestępcę. Na pewno chcą ze mnie zrobić kłamcę, ale ja nie kłamię – przekonywał Mariusz Kamiński.

Jego zdaniem ustalenie prawdy należy do komisji śledczej, która ma być powołana do wyjaśnienia afery hazardowej oraz do prokuratury. – Okaże się kto mówi prawdę. Z wielką przykrością stwierdzam, że premier chce odebrać mi poczucie godności, ale to Donald Tusk wystawia sobie świadectwo . Ja nie kłamałem – oświadczył Mariusz Kamiński.

''

Dodał, że główne rozbieżności dotyczą przede wszystkim przebiegu jego spotkań z premierem w sprawie afery hazardowej.

W jego opinii decydującym momentem jest 25-ty sierpnia, gdy przedsiębiorcy z branży hazardowej dowiadują się o prowadzonych wobec nich działaniach operacyjnych. Tego samego dnia, jak dodał Kamiński, w Prokuraturze Krajowej odbyła się pięciogodzinna narada w sprawie postawienia szefowi CBA zarzutów w tak zwanej aferze gruntowej. Proszę wyciągnąć z tego wnioski – apelował Kamiński do dziennikarzy.

W ocenie szefa CBA spotkanie z posłami komisji do spraw służb specjalnych było dobre merytorycznie i spokojne. – Wierzę, że obraz tej sprawy w oczach posłów jest nieco inny, niż zakładali – mówił.

Spór o wyjaśnienia szefa CBA

Posłowie opozycji i przedstawiciele Kancelarii Premiera różnią się w ocenie legalności odwołania szefa CBA i okoliczności tak zwanej afery hazardowej.

- Wersja przedstawiona przez Mariusza Kamińskiego i wersja przedstawiona przez premiera diametralnie się różnią – ujawnił Jarosław Zieliński z Prawa i Sprawiedliwości-u, członek sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. Poseł odmówił ujawnienia szczegółów powołując się na konieczność zachowania tajemnicy.

"Ujawnić stenogram!"

Posłowie PiS z komisji ds. służb specjalnych chcą odtajnienia stenogramów z czwartkowego posiedzenia tej komisji, na którym był obecny szef CBA Mariusz Kamiński. Jarosław Zieliński podkreślił, że na posiedzenie komisji została nałożona klauzula ściśle tajne, ale - jego zdaniem - nie ma powodu, aby tę klauzulę utrzymywać. Jak zaznaczył informacje przedstawione przez Kamińskiego są publicznie znane. Podkreślił też, że zawyżanie klauzuli tajności jest niedopuszczalne.

Poseł dodał, że wersja Kamińskiego jest bardzo interesująca i różni się od wersji, którą przedstawił rząd (chodzi o tzw. aferę hazardową).

Zieliński oraz Zbigniew Wasserman zapowiedzieli złożenie wniosku o odtajnienie stenogramów do szefa komisji Stanisława Rakoczego (PSL) oraz marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego.

- Myślę, że opinia publiczna powinna móc się zapoznać z przebiegiem zdarzeń, które zaprezentował minister Kamiński. Opinia publiczna musi znać odpowiedź na pytanie, czy doszło do nadużycia władzy na najwyższym szczeblu. Interesujące wątki pojawiają się w tym co przedstawił Kamiński - powiedział Zieliński.

Szef rządu działa legalnie

'' Jacek Cichocki

Premier dopełnia wszelkich formalności w sprawie odwołania szefa CBA – zapewnił Jacek Cichocki, sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych przy Kancelarii Premiera. Po wyjściu z obrad sejmowej komisji mówił, że jakiekolwiek podejrzenia, że szef CBA może sprzyjać danej sile politycznej jest przesłanką do jego odwołania.

- Nie mam śmiałości wypowiadać sądu prawniczego przeciwstawiającego się słowom prezydenta, ale ustawa o CBA mówi, że w momencie kiedy będzie prawomocny wyrok premier nie ma wyjścia i musi odwołać szefa CBA. Ale oprócz tego są inne przesłanki – tłumaczył Jacek Cichocki. Powołał się między innymi na przesłankę o nieskazitelnej postawie moralnej i obywatelskiej.

-Wobec postawionych zarzutów premier orzekła, że są zbyt poważne by Mariusz Kamiński mógł pełnić swoją funkcję – przekonywał sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych. W piątek kolegium najprawdopodobniej wyda swoją opinię ws odwołania Kamińskiego.

Jak odwołać szefa CBA?

Premier musi uzyskać opinię prezydenta, sejmowej komisji do spraw służb specjalnych, Kolegium do spraw służb specjalnych (spotkanie kolegium wyznaczono na piątek) . Potem, niezależnie od werdyktu wspomnianych instytucji, Donald Tusk samodzielnie podejmuje decyzję.
Prezydent Lech Kaczyński już zapowiedział, że negatywnie zaopiniuje wniosek szefa rządu o odwołanie Mariusza Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA.
W środę premier poinformował, że rozpoczął procedurę usunięcia Kamińskiego z funkcji. Uzasadnił to m.in. zabezpieczeniem kraju przed "politycznymi pułapkami na zamówienie opozycji". Mówił też, iż jego rząd jest zdeterminowany, by wyjaśnić aferę hazardową, ale także "wątek politycznego wykorzystywania CBA".

Coraz szersze kręgi afery hazardowej

Od publikacji w „Rzeczpospolitej” w czwartek 1 października stenogramów rozmów polityków PO z biznesmenami z branży hazardowej, stanowiska stracili minister sportu Mirosław Drzewiecki i szef klubu parlamentarnego PO, Zbigniew Chlebowski.
Początkowo, tuż po wybuchu skandalu, minister sprawiedliwości Andrzeja Czuma uważał, że nie ma podstaw do wszczęcia dochodzenia prokuratorskiego w sprawie „afery hazardowej”. Jednak w środę prokuratura zdecydowała o rozpoczęciu śledztwa. Na razie w sprawie, a nie przeciwko komuś.

Według "Rzeczpospolitej", z podsłuchanych przez CBA rozmów wynika, że szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski obiecał biznesmenom załatwienie korzystnej dla nich zmiany w nowelizacji ustawy o grach losowych. Mirosław Drzewiecki, po rozmowach z biznesmenami, miał wycofać się z zapisu o podniesieniu opłat dla właścicieli „jednorękich bandytów”, które miały trafić do Ministerstwa Sportu.

W związku z wybuchem afery premier we środę ogłosił, że z rządu opócz wspomnianych ministrów, odchodzą do Sejmu - minister spraw wewnetrznych Grzegorz Schetyna, sprawiedliwości Andrzej Czuma oraz ministrowie z Kancelarii Premiera - Sławomir Nowak, Rafał Grupiński i Paweł Graś. Do dymisji podał sie również wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld

Do tej pory nie zostały ujawnione materiały z operacji CBA, których odtajnienia domagają się politycy. CBA przesłało wszystkie dokumentny do Ministerstwa Sprawiedliwości. Prokuratura Okręgowa w Warszawie już zapowiedziała, że materiałów CBA nie ujawni, gdyż są one objęte tajemnicą śledztwa.

(rk,ak,iar)