Sebastian Karpiniuk, przewodniczący komisji badającej domniemane naciski na organy władzy, rezygnuje z tej funkcji. Nie wyklucza, że będzie kandydatem PO do nowej komisji śledczej badającej aferę hazardową.
Sebastian Karpiniuk, przewodniczący komisji badającej domniemane naciski na organy władzy, rezygnuje z tej funkcji. Nie wyklucza, że będzie kandydatem PO do nowej komisji śledczej badającej aferę hazardową.
Krzesło po Karpiniuku zajmie Andrzej Czuma, który przyjął propozycję powrotu na stanowisko szefa komisji naciskowej. Czuma był już przewodniczącym tej komisji śledczej zanim objął stanowisko ministra sprawiedliwości.
Zdaniem komentatorów Karpiniuk zasiądzie w ławach komisji „hazardowej”.
Oprócz niego w komisji znajdzie się również Mirosław Sekuła, który jak sam przyznał jest kandydatem na przewodniczącego komisji hazardowej. Sejm zajmie się dzisiaj trzema projektami uchwał w sprawie powołania tej komisji. Złożyły je kluby PO, PiS i Lewica. Czytaj więcej o projektach.
Mirosław Sekuła mówi, że jest to jedna z najpoważniejszych funkcji jaką przyszłoby mu pełnić. Zdaniem polityka PO, opozycyjny szef komisji, nie daje gwarancji jej sprawnego działania. Jego zdaniem, w tej chwili politycy PiS-u wykazują "tak duże zaangażowanie emocjonalne w tej sprawie", że powierzenie im przewodniczenia komisji nie służyłoby obiektywności.
Zdaniem Mirosława Sekuły, komisja powinna zająć się mechanizmami tworzenia prawa, a nie samym problemem tzw. afery hazardowej. W jego opinii, badając aferę Rywina znaleziono winnych, ale nie wyjaśniono wadliwych mechanizmów tworzenia prawa.
Poza Sekułą ze strony PO w komisji mieliby zasiadać Sebastian Karpiniuk i Jarosław Urbaniak, z SLD Bartosz Arłukowicz, a PSL - u Adam Krzyśków. W PiS - ie nieoficjalnie mówi się o Beacie Kempie i Zbigniewie Wassermannie.
(iar,rk)