Były minister sportu Mirosław Drzewiecki trafił w ciężkim stanie do szpitala na Florydzie. Wiadomość potwierdził tę potwierdził Polskiemu Radiu Andrzej Biernat , bliski przyjaciel Mirosława Drzewieckiego i szef PO w regionie łódzkim.
Jednak po upływie kilkudziesięciu minut ten sam polityk dementował elektyzujące wieści z USA.
Były minister sportu Mirosław Drzewiecki nie przeszedł zawału serca - powiedział Radiu Łódź Andrzej Biernat.
Przyjaciel byłego ministra tłumaczył, że doszły do niego nieprawdziwe informacje. W rzeczywistości Mirosław Drzewiecki trafił na krótko do szpitala w Miami w związku ze stanem przedzawałowym, lecz już opuścił klinikę.
Były minister sportu jest jednym z bohaterów tak zwanej afery hazardowej. Drzewiecki podał się do dymisji po ujawnieniu stenogramów rozmów z biznesmenami branży hazardowej i dokumentów resortu sportu, sugerujących, że dokonywano prób zmian prawnych zgodnych z sugestiami biznesmenów.
Drzewiecki pojechał do USA po pogrzebie matki, która zmarła w dniu, w którym podał się do dymisji. Wg relacji kolegów z PO miał tam odpoczywać i przygotowywać się do stawienia przed sejmowa komisją śledczą, k™óra ma zostać powołana do wyjaśnienia afery hazardowej.
(ak,iar)