Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 11.02.2010

"Wyrok ws. seksafery to koniec kariery Leppera"

Wyrok za udział w seksaferze to definitywny koniec kariery Andrzeja Leppera - zgadzają się posłowie PO, PSL, Lewicy i PiS.
Czytaj także

Andrzej Lepper został skazany dwa lata i trzy miesiące. Prokuratura zarzuciła mu żądanie i przyjmowanie "korzyści o charakterze seksualnym" od działaczek partii.

Poseł PO Sebastian Karpiniuk uważa, że nawet jeśli tylko część doniesień na temat działań Andrzeja Leppera byłaby prawdą, to jest to druzgocące dla osoby pełniącej funkcję publiczną.

Dla Stanisława Żelichowskiego z PSL Lepper to jeden z symptomów choroby młodej demokracji.
Były wicepremier Ludwik Dorn nie chce wspominać wspólnego zasiadania z Andrzejem Lepperem w ławach rządowych.
Koalicji PiS z "Samoobroną" nie ma już od 2007 roku. Było, minęło - mówi rzecznik Klubu Parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak. Poseł podkreśla, że PiS był przeciwny wybieraniu Leppera na wicemarszałka Sejmu, a kiedy pojawiły się problemy z aferą gruntową i seksaferą rząd podał się do dymisji i odbyły się przyspieszone wybory.
Posłanka Lewicy Izabela Jaruga-Nowacka uważa, że z okazji wyroku w seksaferze trzeba pogratulować Anecie Krawczyk, która odważyła się przeciwstawić wicepremierowi Lepperowi i prominentnemu wówczas posłowi Łyżwińskiemu.
Kolega partyjny Andrzeja Leppera, Stanisław Łyżwiński otrzymał wyrok 5 lat więzienia.

Prokuratura zarzuciła Łyżwińskiemu między innymi zgwałcenie kobiety i wykorzystywanie seksualne działaczek Samoobrony. Wysokość wymierzonych kar jest taka, o jakie wnioskowała prokuratura.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)