Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 27.11.2009

Prezydent podpisał ustawę hazardową

Lech Kaczyński skieruje ją jednak do Trybunału Konstytucyjnego.
Posłuchaj
  • Jeremi Mordasewicz o ustawie
  • Andrzej Duda o podatku PIT i CIR
  • Wladyslaw Stasiak o ustawie hazardowej1

Prezydent Lech Kaczyński podpisał ustawę hazardową, ale skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego. Poinformował o tym szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak podczas konferencji prasowej.

Minister Stasiak podkreślał, że nowa ustawa o grach losowych i zakładach wzajemnych daje szansę na ograniczenie patologii dotyczących hazardu - szczególnie jeśli chodzi o dostęp nieletnich do gier. Jednak, jak zaznaczył, ze względu na pośpiech, w jakim powstawała oraz zastrzeżenia biura analiz sejmowych, Lech Kaczyński zdecydował o skierowaniu jej do Trybunału.

Ustawa podnosi podatki od hazardu i ogranicza istnienie automatów o niskich wygranych do czasu wygaśnięcia obecnych zezwoleń. Nowe zezwolenia nie będą wydawane, a gra na automatach będzie możliwa tylko w kasynach. Ustawa określa też warunki funkcjonowania kasyn i limit automatów.

 Rząd "nie do końca" daje sobie radę

Lech Kaczyński mimo pewnych zastrzeżeń podpisał ustawę o PIT i CIT. Poinformował o tym szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.

Podczas konferencji prasowej Władysław Stasiak wyjaśnił, że prezydent zdecydował się na podpisanie ustawy, gdyż rozumie, że rząd "nie do końca" daje sobie radę z budżetem. Jak dodał, Lech Kaczyński ze zdumieniem i niezadowoleniem przyjął część zapisów ustawy.

Pierwotnie przepisy przygotowane przez komisję "Przyjazne Państwo" przesunęły płatność grudniowej zaliczki na podatek dochodowy na styczeń. Przedsiębiorcy bowiem skarżyli się, że w grudniu muszą płacić podwójną zaliczkę - za dwa ostatnie miesiące roku. Ostatecznie rząd, obawiając się problemów budżetowych, wycofał się ze zmian.

Prezydencki minister Andrzej Duda podkreślał, że prezydent ze zdziwieniem przyjął nowy pomysł rządu, ale wyraził zrozumienie dla problemów budżetowych.

Korzystne rozwiązanie miało obowiązywać od przyszłego roku. Jednak w październiku wobec załamania budżetu, Sejm zdecydował o powrocie do starych zasad rozliczania podatku. Rząd obawiał się, że z tytułu udogodnień dla firm straci 2 miliardy złotych z przyszłorocznego budżetu.

Po podpisaniu przez prezydenta nowelizacji, przedsiębiorcy odczują ułatwienia dopiero w grudniu 2012 roku.

Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan nie kryje rozczarowania takim biegiem zdarzeń.


mch,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Sylwia Białek