Zakończyło się usuwanie szkód na torach między Moskwą i Sankt Petersburgiem, gdzie wykoleił się pociąg. Grupy śledczych i większość służb ratowniczych opuściły miejsce katastrofy.
Ministerstwo do spraw Nadzwyczajnych poinformowało, że nieznany jest los tylko sześciu osób. Wcześniej informowano, że nie ma wiadomości o miejscu pobytu 26 pasażerów pociągu.
Rosyjskie służby nie informują dlaczego zmniejszyła się liczba osób zaginionych. Nie wykluczone, że 20 pasażerów po prostu odnalazło się. Liczba ofiar śmiertelnych nadal wynosi 25 osób. Zaś w szpitalach przebywa tak jak wcześniej 92 pasażerów.
W piątek wieczorem trzy ostatnie wagony pociągu Newski Ekspres wykoleiły się w wyniku eksplozji materiału wybuchowego o sile równoważnej 7 kilogramom trotylu.
Znamy sprawców
Do zorganizowania zamachu przyznała się neonazistowska organizacja "Combat 18". Jednak rosyjskie media informują, że zbrodni mógł dokonać były rosyjski wojskowy Paweł Kosołapow, który przeszedł na islam. Kosołapow był bliskim współpracownikiem zabitego czeczeńskiego separatysty Szamila Basajewa i jest poszukiwany listem gończym.
Prezydent Rosji zarządził, by śledztwu w sprawie zamachu nadać najwyższą rangę. Dmitrij Miedwiediew zapowiedział też pomoc finansową dla ofiar tragedii. Do Moskwy napływają wyrazy współczucia od zagranicznych przywódców.
Identyfikacja ofiar
Bliskim udało się już zidentyfikować 24 ofiary zamachu. W kostnicy w mieście Twer znajdują się jeszcze niezidentyfikowane szczątki jednej z ofiar.
Zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi patriarcha Cyryl odprawił nabożeństwo w intencji ofiar tragedii. Wcześniej zaapelował do Rosjan, aby nie dali się zastraszyć.
Dziś rano wznowiono ruch kolejowy na trasie między Moskwą i Sankt Petersburgiem. Milicja wzmocniła ochronę kolei.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), Włodzimierz Pac