Premier Donald Tusk chce wprowadzenia mieszanej ordynacji wyborczej bez zmian w Konstytucji - powiedział IAR rzecznik rządu Paweł Graś.
Ordynacja byłaby częściowo proporcjonalna, a częściowo większościowa. Paweł Graś poinformował, że władze PO przeprowadzą w tej sprawie konsultacje z koalicyjnym PSL-em, a później z klubami opozycyjnymi.
Zdaniem rzecznika rządu jeśli okaże się, że takie rozwiązanie nie znajduje poparcia, wtedy będzie trzeba pomyśleć o zmianie Konstytucji w tym zakresie.
Pomysł Donalda Tuska prawdopodobnie nie zostanie zrealizowany. Jak zapowiada Stanisław Żelichowski, PSL nie poprze pomysłu Platformy.
Pomysły koalicjanta Żelichowski nazywa "kombinacją". Zdaniem Żelichowskiego, system, który proponuje Platforma, w Polsce się nie sprawdzi. Podkreśla, że próba przeniesienia niemieckich wzorców do Polski może skutkować fatalnymi konsekwencjami. Żelichowski ocenia, że do sprawnego działania ordynacji mieszanej potrzebna jest silna władza centralna i silne samorządy, a ich nie mamy.
Według doniesień "Rzeczpospolitej", Platforma chce sięgnąć do rozwiązań podobnych do tych istniejących w systemie niemieckim. Wyborca dostawałby dwie karty. Na jednej oddawałby głos na partię, na drugiej na swojego kandydata w okręgu jednomandatowym.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)