Do incydentu doszło w oddziale Banku Komercyjnego w centrum miasta. Nieznany mężczyzna w wieku około 45 lat przyszedł do banku po kredyt. Kiedy z pracownikami placówki udał się do specjalnego pomieszczenia, wyciągnął broń i zażądał 3 milionów koron okupu. Groził, że jeśli w ciągu dwóch godzin jego żądania nie zostaną spełnione, zastrzeli zakładników.
Na miejsce przybyła policja, która otoczyła bank kordonem. Zamknięte pobliskiem ulice, nad okolicą latał policyjny helikopter.
Po trzech godzinach rozmów bandyta zgodził się zwolnić jedną z pracownic banku. Chwilę później do akcji wkroczyła specjalna jednostka policji, która obezwładniła sprawcę.
Jak piszą czeskie agencje decydująca rolę w akcji odbicia zakładniczki odegrała funkcjonariuszka policji w cywilu, która odwróciła uwage napastnika.
Podczas policyjnej akcji, druga z przetrzymywanych kobiet nie ucierpiała. Nie został też ranny ani bandyta, ani żaden z policjantów.
Według doniesień mediów napastnik był leczony psychiatrycznie.