W Iraku zginął szef lokalnego departamentu antyterrorystycznego. Skoordynowany atak na cztery domy oficerów policji miał miejsce na zachodzie kraju. W zamachu bombowym w mieście Hit śmierć poniosło łącznie 7 osób.
Około 3 nad ranem czasu miejscowego terroryści podłożyli ładunki wybuchowe wokół sypialni w domach funkcjonariuszy. Bomby zabiły 7 osób i raniły 6 pozostałych. Oprócz szefa antyterrorystów ofiarami śmiertelnymi zamachu padły też jego żona, matka i dziecko oraz trzech innych funkcjonariuszy.
Domy funkcjonariuszy znajdowały się w różnym sąsiedztwie w centrum miasta. Natychmiast po ataku wprowadzono specjalne środki bezpieczeństwa. Żaden pojazd nie może wjechać do Hit. Policja dodaje, że zatrzymano już kilka osób wiązanych z atakiem, ale nie ujawnia żadnych innych szczegółów.
Hit leży w tak zwanym trójkącie sunnickim w prowincji Al-Anbar. Mieszka tu około 150 tysięcy osób. Miejscowość znajduje się około 60 kilometrów na zachód od stolicy prowincji - Ramadi. Zaledwie tydzień temu w Ramadi doszło do zamachów samobójczych, w których zginęło 25 osób, a ciężko ranny został gubernator regionu.
Kilka miast w Al-Anbar służyło bojownikom za bazy wypadowe po inwazji na Irak w 2003 roku. Jednak od 2006 roku lokalni przywódcy sunnitów sprzymierzyli się z Amerykanami i rządem irackim, co przyczyniło się do znacznego spadku przemocy w tym regionie.
pm, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)