Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 04.01.2010

122 osoby zamarzły. Los bezdomnych zależy od nas

Hospicja i schroniska apelują o pomoc. Potrzebne są m.in. ubrania i koce. Mogą uratować czyjeś życie.

Ostatniej nocy w Polsce zmarły z wychłodzenia 4 osoby, a od początku zimy aż 122 osoby - informuje Komenda Główna Policji. Tej zimy odnotowano już 122 zgony z powodu zamarznięcia. Hospicja i schroniska apelują o pomoc. Potrzebne są m.in. ubrania i koce. Mogą uratować czyjeś życie.

Większość ofiar mrozów to osoby bezdomne. W Warszawie przebywa - według różnych szacunków - od kilku do kilkunastu tysięcy bezdomnych. Często mają trudności ze znalezieniem schronienia na mroźne noce. Większość klatek schodowych jest zaopatrzona w domofony, które uniemożliwiają wejście osobom postronnym.

Bezdomni przepędzani z ciepłych miejsc

Bezdomni skarżą się że nawet w największe mrozy są przepędzani z klatek schodowych, czy poczekalni dworcowych, gdzie znajdowali schronienie. Noce spędzają w altankach na działkach, w studzienkach ciepłowniczych lub chodząc po mieście.

Służby miejskie zapewniają, że w Warszawie nie brakuje miejsc w noclegowniach interwencyjnych. W największej noclegowni przy ulicy Skaryszewskiej ostatniej nocy było ponad 100 wolnych łóżek. Ale bezdomni zgłaszają się tam w ostateczności. Skarżą się na złe warunki higieniczne, kradzieże, obawiają się też wszawicy.

Kierownik schroniska Robert Starzyński tłumaczy, że do noclegowni interwencyjnych muszą być przyjmowane także osoby nietrzeźwe, które często stwarzają różne problemy.

Natomiast placówka stara się wszystkim lokatorom zapewnić żywność, minimum higieny oraz bezpieczeństwo. Noclegownia ma łaźnię, w której w razie konieczności przeprowadzane jest odwszawianie lokatorów, a mieszkańcy otrzymują dwa ciepłe posiłki: wieczorem, kiedy zgłaszają się na nocleg, i rano, przed opuszczeniem noclegowni.

Apel o pomoc: ubrania, koce mogą zapobiec zamarznięciu

Pomocy bezdomnym udziela także Mokotowskie Hospicjum Świętego Krzyża, które wydaje posiłki i ciepłą odzież. Prezes placówki Magdalena Hozer apeluje o pomoc dla swoich podopiecznych. Potrzebne jest wszystko, co pomoże uchronić się przed mrozem: koce, ciepłe ubrania, bielizna, grube skarpety, buty czapki i rękawiczki. Szefowa hospicjum podkreśla, że to może uratować czyjeś zdrowie lub życie.

Odzież i koce można przynosić do jadłodajni dla bezdomnych w Warszawie przy ulicy Magazynowej 17. Pielęgniarka Hospicjum Świętego Krzyża Janina Zajkowska podkreśla, że korzystający z jadłodajni przychodzą też z typowymi dla ich sytuacji problemami zdrowotnymi. Często są przeziębieni, mają też otarcia i odmrożenia. Pielęgniarka podkreśla, że jeżeli w takiej sytuacji nie otrzymają pomocy, może dojść do amputacji kończyn.

Policja, strażnicy miejscy i pracownicy socjalni apelują o wrażliwość na sytuację osób bezdomnych. Zawiadomienie tych służb o ludziach śpiących na ławkach czy w altankach na działkach może uratować tym osobom życie. Według prognoz meteorologicznych najbliższe noce także mają być bardzo mroźne, temperatura może spaść poniżej - 20 stopni.

ag, IAR