Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 11.01.2010

Mafia narkotykowa mści śmierć bossa. Zabiła 86 osób

Większość morderstw miała miejsce w stanie Chihuahua, graniczącym ze Stanami Zjednoczonymi.

Co najmniej 86 osób zginęło w ostatnich dniach w Meksyku z rąk mafii narkotykowej. Większość morderstw miała miejsce w stanie Chihuahua, graniczącym ze Stanami Zjednoczonymi.

34 osoby zostały zabite w miejscowości Ciudad Juarez, a kolejne 18 zginęło w stolicy regionu - Chihuahua. Do innych zabójstw dochodziło głównie w regionach w pobliżu granicy ze Stanami Zjednoczonymi.

W połowie grudnia Arturo Beltran Leyva - lider jednego z największych karteli narkotykowych w Meksyku - został zastrzelony przez policję. Inni przywódcy mafijni postanowili wówczas, że pomszczą jego śmierć.

189 ofiar mafijnych walk w 2010 roku

Meksyk to główny punkt przeładunkowy narkotyków transportowanych z Ameryki Łacińskiej do Stanów Zjednoczonych. Wartość rocznych dostaw to około 40 miliardów dolarów.

Prezydent Meksyku Felipe Calderon po przejęciu władzy w 2006 roku wypowiedział wojnę kartelom narkotykowym. Od tej pory około 45 tysięcy funkcjonariuszy bierze udział w antynarkotykowych operacjach na granicy ze Stanami Zjednoczonymi.

Według meksykańskich mediów z rąk mafii narkotykowej zginęło tylko w okresie od początku roku 189 osób, a szacuje się, że już 15 tysięcy zginęło w starciach związanych z narkotykami od czasu, gdy Calderon został prezydentem. Prezydent zapowiedział, że walka z przestępczością narkotykową będzie dla niego priorytetem także w 2010 roku.

ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)