Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 18.04.2010

Pył nad Polską. Po południu może być jeszcze gorzej

Po południu nad Polskę może dotrzeć kolejna fala pyłów wulkanicznych znad Islandii - podała Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Może to spowodować zamknięcie po godz. 18.00 przestrzeni tranzytowej, otworzonej na polskim niebie dla samolotów rejsowych, lecących powyżej pułapu 6 tysięcy metrów.

Nadal obowiązuje zakaz startowania i lądowania z polskich lotnisk - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele PAŻP.

Od 4 rano możliwe jest natomiast wykonywanie przez samoloty rejsowe lotów tranzytowych, bez możliwości lądowania. Muszą się one jednak odbywać powyżej 6 tysięcy 100 metrów. "Poniżej tego pułapu znajdują się chmury, które pochodzą z wulkanu Eyjafjoell. Dlatego też samolot pasażerski może korzystać z polskiej przestrzeni powietrznej, wyłącznie w celu przelotu przez nią tranzytem. Nie może wylądować, bo wtedy napotkałby na swojej trajektorii lotu chmurę z groźnymi pyłami wulkanicznymi" - wyjaśnił na konferencji prasowej rzecznik Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Grzegorz Hlebowicz.

Decyzja Agencji obowiązuje do godziny 18:00. Potem równiez tranzyt nad Polską może okazać się niemożliwy - dodał rzecznik - ponieważ nad Polskę nadciąga kolejna chmura wulkaniczna.

Anna Kułkowska-Siejek z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wyjaśniała jak wygląda sytuacja metreologiczna. "Obecnie nie obserwujemy chmury pyłu nad polską przestrzenią powietrzną, aczkolwiek w godzinach wieczornych dotrze ona do zachodniej części Polski a w nocy przemieści się w rejon północnej oraz północno-zachodniej cześci kraju" - powiedziała.

Samoloty wiozące delegacje zagraniczne na uroczystości w Krakowie wykorzystują możliwość lotu na dużo niższym pułapie, niż 6 tys. metrów. Jak wyjaśnił IAR rzecznik lotniska Katowice - Pyrzowice Cezary Orzech, jest to lot w tzw. systemie VFR czyli z widzialnością ziemi. Piloci wykonujący takie operacje, muszą z większą samodzielnością kontrolować przestrzeń powietrzną, opierając się na zewnętrznych punktach odniesienia. Loty takie wykonuje się na pułapie ok. 1500 metrów. Mogą je wykonywać także samoloty policyjne czy ratownicze.

Przestrzeń powietrzną nad Polską zamknięto dla lotów rejsowych w piątek po południu. Podobnie uczyniło wiele krajów europejskich z powodu utrzymującej się nad Europą chmury pyłu wulkanicznego z islandzkiego wulkanu .

sż,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)