Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 24.04.2010

MAK: Klich słuchał zapisów z czarnych skrzynek

Według Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego, polskiemu ministrowi umożliwiono odsłuchanie pełnego zapisu czarnej skrzynki z rozmowami w kabinie pilotów, a także przedstawiono mu wstępne rezultaty wspólnej - z polskimi ekspertami - analizy zapisów obu czarnych skrzynek.

Minister Bogdan Klich po sobotnim spotkaniu w siedzibie rosyjskiego rządu udał się także do siedziby MAK, gdzie jego szefowa Tatiana Anodina zapoznała go z dotychczasowymi ustaleniami Komisji Technicznej, badającej przyczyny tragedii.

MAK podał, żę umożliwił ministrowi odsłuchanie zapisu skrzynek. Podał także, iż zwrócił się do Klicha o możliwie szybkie przekazanie stronie rosyjskiej danych na temat przygotowania załogi i maszyny do wykonania lotu do Smoleńska.

Koniec prac w Smoleńsku

Wcześniej Międzypaństwowy Komitet Lotniczy poinformował, że jego Komisja Techniczna zakończyła wszystkie prace na miejscu katastrofy i na lotnisku w Smoleńsku.

Przekazał też, że osiągnięto porozumienie w sprawie zbadania - przy udziale specjalistów MAK i polskiej strony - systemu ostrzegania przed zderzeniem z ziemią TAWS i systemu nawigacji satelitarnej GNSS w zakładach w USA, które je wyprodukowały.

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy podał, że w czasie lotu 10 kwietnia system TAWS był włączony.

Spotkanie w siedzibie rządu

Minister obrony narodowej Bogdan Klich spotkał się wcześniej w Moskwie z rosyjskim wicepremierem Siergiejem Iwanowem.

W spotkaniu w siedzibie rosyjskiego rządu oprócz Iwanowa uczestniczyła szefowa Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) Tatiana Anodina, a także rosyjski minister transportu Igor Lewitin i szef komitetu śledczego przy prokuraturze generalnej Aleksandr Bastrykin.

Bastrykin poinformował, że w ramach śledztwa przesłuchano już ponad 60 świadków katastrofy i wykonano ponad 300 ekspertyz sądowych. Tylko w Smoleńsku pracowało 70 śledczych, a w Moskwie - ponad 50 - dodał. Bastrykin oświadczył też, że weryfikowane są wszystkie możliwe wersje tragedii.

ag, PAP