Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 15.03.2010

Karambole, stłuczki, paraliż - zima króluje na drogach

Ostatnia natarcie zimy na terenie Polski nie spowodowało zagrożenia powodziowego czy problemów z zasilaniem. Ten poniedziałek jest jednak prawdziwą gehenną dla kierowców.
Posłuchaj
  • Izabella Laskowska


Izabella Laskowska z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa mówi, że tylko na Podlasiu oraz Warmii i Mazurach drogi mają czarną nawierzchnię. W pozostałych województwach nad poprawą jakości dróg pracuje 760 jednostek sprzętu odśnieżającego. Na drogach krajowych można jedynie natrafić na utrudnienia w postaci błota pośniegowego.



Izabella Laskowska mówi, że mimo topniejącego śniegu, zmniejsza się liczba miejsc, w których przekroczony był stan alarmowy. W tym momencie ten stan występuje w 13 miejscach, a w 24 jest stan ostrzegawczy. W tej chwili nie ma żadnych problemów z dostarczaniem energii elektrycznej do domów.

Wszystkie drogi krajowe są przejezdne

Główny specjalista z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad powiedział IAR, że najtrudniejsza sytuacja jest w południowo - zachodniej części województwa dolnośląskiego i południowej części województwa małopolskiego. Tam wszystkie drogi pokrywa błoto pośniegowe, które powoduje śliskość.

Sporadycznych utrudnień mogą się spodziewać kierowcy na Mazowszu - na drogach numer 48 i 76, na Lubelszczyźnie - na drogach numer 86 i 48. To samo dotyczy dróg numer 28 i 84 na Podkarpaciu i dróg 48 i 78 w województwie świętokrzyskim.

Zima nie spowodowała żadnych utrudnień na drogach siedmiu województw Polski centralnej i północnej - w Lubuskiem, Wielkopolsce, Zachodniopomorskiem, Pomorskiem, na Kujawach i Pomorzu, Warmii i Mazurach oraz na Podlasiu

Oblodzona autostrada, mnóstwo stluczek

Bardzo trudne warunki jazdy panują na śląskich drogach. Jest ślisko. Najgorzej sytuacja wygląda w rejonie Katowic, gdzie drogi są zupełnie białe. Tak jest na trasie z Mikołowa do Katowic, przed wjazdem do stolicy aglomeracji utworzył się korek. Biała tez trasa z Katowic w stronę Oświecimia, sytuacja na drodze poprawia się dopiero za Bieruniem. Oblodzona autostrada A-4, ślisko zwłaszcza na wiaduktach na wysokości Mysłowic i tam sporo stłuczek.

Fatalne warunki na drogach także w Gliwicach, miasto jest praktycznie sparaliżowane. Miejscami biało a miejscami błoto pośniegowe na trasie 941 z Ustronia w kierunku Wisły. Lód na trasie z Katowic do Tarnowskich Gór, ślizgamy się w miejscowości Orzech, gdzie jedziemy 20 kilometrów na godzine. Lodowisko także w Rudzie Śląskiej w Bielszowicach i na rondzie w dzielnicy Wirek.

Ruch po karambolach

Droga krajowa nr 7 jest już odblokowana po dwóch karambolach, do których doszło w poniedziałek rano. W Kroczewie (pow. płoński) zderzyły się 23 auta; dwie osoby zostały ranne. W drugim karambolu koło Zakroczymia zderzyło się 30 pojazdów. Nikt nie ucierpiał.

Jak powiedziała PAP Magdalena Siczek-Zalewska z zespołu prasowego mazowieckiej policji, do serii kolizji w Kroczewie mogło dojść z powodu zimowej aury i trudnych warunków pogodowych; rano na wielu drogach było ślisko.

Według policji, wskutek karambolu dwie osoby zostały ranne; przewieziono je do szpitala. Trzecia zgłosiła się do szpitala, skarżąc się na bóle głowy. Policja bada okoliczności wypadku. Ruch na drodze w tym miejscu został już przywrócony.

Do drugiego karambolu na "siódemce" doszło w okolicach Zakroczymia, gdzie na trasie w kierunku Warszawy zderzyło się 30 aut. Jak powiedziała PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP, poważnie uszkodzonych zostało 12 aut. Także w tym miejscu ruch odbywa się już normalnie.

Nikt nie został ranny. Prawdopodobną przyczyną karambolu było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała w porannym komunikacie, że wszystkie drogi krajowe są przejezdne; niemniej na niektórych odcinkach występuje błoto pośniegowe.

rr, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)