Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 09.03.2010

Opat przyznał się do molestowania 11-latka

W Austrii wybuchł kolejny skandal z udziałem najwyższych dostojników Kościoła katolickiego. Opat benedyktyńskiego klasztoru świętego Piotra w Salzburgu, Bruno Becker przyznał się, że przed 40 laty molestował 11-letniego wychowanka. We wtorek zdesperowana ofiara udzieliła na ten temat wywiadu dziennikarzom publicznego radia. Tego samego dnia prasa donosi o molestowaniu dzieci w innej austriackiej miejscowości, Mehrerau.

Ofiara opata z Salzburga zgłosiła się do rzecznika praw obywatelskich, który rejestruje podobne przypadki w austriackim Kościele, dopiero w ubiegłym roku, kiedy Bruno Becker został arcyopatem klasztoru benedyktynów. Duchowny nie zrezygnował wtedy z wysokiej funkcji w Kościele. Zaproponował swojej ofierze 5 tysięcy euro jako rodzaj "rekompensaty za doznane krzywdy" - o ile wycofa swoje oskarżenie.

Wywiad po latach

Molestowany nie krył oburzenia. We wtorek w publicznej wypowiedzi dla austriackiego radia uzupełnił swoje zeznanie ujawniając, że Bruno Becker molestował go regularnie przez 6 lat wraz z dwoma innymi zakonnikami. Powiedział, że zdecydował się przemówić po latach, aby zachęcić inne ofiary do złożenia podobnych zeznań.

W oświadczeniu dla radia ORF1 arcybiskup Salzburga Alois Kothgasser zapewnił, że o incydencie dowiedział się dopiero kilkanaście dni temu.

Klasztor świętego Piotra w Salzburgu, założony przez świętego Ruperta w 699 roku, to najstarszy klasztor benedyktynów na krajach niemieckiego obszaru językowego. W klasztorze, w którym przebywa 22 mnichów, mieści się najstarsza biblioteka w Austrii.

Mehrerau: molestował uzależnionego

W dzisiejszym wydaniu dziennika "Vorarbergen Nachrichten" kolejne przypadki pedofilii potwierdził Anzelm van der Linde - opat klasztoru cystersów w Mehrerau w zachodniej Austrii. Do molestowania doszło w latach 80. w przyklasztornym internacie. Ojciec chłopca wycofał jednak oskarżenie, a zakonnik opuścił klasztor. Inny z księży z Mehrerau molestował młodego chłopca uzależnionego od narkotyków, doszło do tego w Innsbrucku w 2001 roku - powiedział dziennikowi van der Linde. W latach 80' w Mehrerau powszechną praktyką wychowawczą było bicie uczniów. "Stosowano metody edukacyjne, które dzisiaj są nie do pomyślenia" - mówił van der Linde, który objął opactwo zaledwie w zeszłym roku.

Przed dwoma tygodniami rzecznik wiedeńskiej archidiecezji Erich Leitenberger przyznał, że w ubiegłym roku doszło w Austrii co najmniej do 17 przypadków molestowania dzieci.

W ubiegłym tygodniu konferencja austriackiego episkopatu na posiedzeniu w St. Polten potępiła przypadki seksulanych nadużyć nieletnich i powołała pełnomconika do spraw pomocy ofiarom pedofilii.

ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), dpa