Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 14.03.2010

Drogi przejezdne, lokalnie ślisko

Wszystkie drogi krajowe są przejezdne - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Po nocnych opadach śniegu najtrudniejsze warunki do jazdy panują na wschodzie i południu - podkreśla Renata Sadowska z Generalnej Dyrekcji. Najtrudniejsze warunki wystepują w województwach: małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim i w części województwa zachodniopomorskiego i pomorskiego a także na Warmii i Mazurach.

Breja wymieszana z błotem pośniegowym i zajeżdżonym śniegiem to obraz nawierzchni większości głównych podkarpackich dróg. Nocą w regionie przez cały czas lokalnie padało. Również teraz - przede wszystkim deszcz ze śniegiem.

Warunki jazdy są bardzo trudne, chociaż nie ma informacji o nieprzejezdnych drogach. Te lokalne są miejscami pokryte zajeżdżonym śniegiem. Nocą przybyło go kilka centymetrów. Praktycznie wszędzie jest ślisko, szczególnie na górskich odcinkach podkarpackich dróg.

Pogorszyły się warunki jazdy na Lubelszczyźnie. Opady śniegu wystąpiły na terenie całego województwa. Nawet na głównych trasach zalega błoto pośniegowe, a na poboczach zajeżdżony śnieg.

"Sytuacja jest pod kontrolą" - zapewniają drogowcy. Wszystkie drogi są przejezdne. Od rana na drogach krajowych Lubelszczyzny pracuje 5 pługów i 35 piaskarek i solarek. Na trasach wojewódzkich 32 piaskarki i 19 solarek.

Jeszcze w nocy rozpoczęto odśnieżanie ulic w Lublinie. Niewielkie problemy mogą się pojawić jedynie na uliczkach osiedlowych. Drogowcy ostrzegają, jest ślisko. Apelujemy o rozważną jazdę.

Zdaniem Renaty Sadowskiej, w niedzielę sytuacja ma się poprawić. W trakcie dnia, gdy temperatury wzrosną, sytuacja drogowa jeszcze się polepszy - ocenia Renata Sadowska. Jak zaznacza, temperatura się podnosi, sprzęt pracuje cały czas, a opady śniegu ustępują. Synoptycy zapowiadają w niedzielę temperatury od 1 do 5 stopni.

Na Podhalu zima

Mgła, padający śnieg oraz wiatr powodujący zawieje i zamiecie śnieżne ograniczają widoczność i utrudniają w niedzielę orientację w terenie. Ratownicy odradzają wycieczki w wyższe partie Tatr.

W ciągu ostatniej doby w Tatrach spadło 22 cm śniegu. W niedzielę rano na Kasprowym Wierchu leżało już 160 cm puchu, a termometry wskazywały 9 stopni mrozu - poinformowała dyżurna Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego.

W Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Trzeci stopień, w pięciostopniowej rosnącej skali, oznacza, że zagrożenie jest znaczne. Na wielu stromych stokach pokrywa śnieżna jest utrwalona umiarkowanie lub słabo. W takich miejscach lawinę może wyzwolić już pojedynczy człowiek. Możliwe jest także samorzutne schodzenie średnich, a niekiedy i dużych lawin.

Warunki do uprawiania turystyki wysokogórskiej są trudne. Powyżej górnej granicy lasu szlaki są zasypane świeżym śniegiem; miejscami utworzyły się głębokie zaspy. Ratownicy odradzają wycieczki w wyższe partie Tatr.

W Bieszczadach niebezpiecznie

W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi stopień, w pięciostopniowej rosnącej skali, zagrożenia lawinowego - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Łukasz Derwich.

"Zagrożenie lawinowe dotyczy przede wszystkim zawietrznych stoków w masywach Wielkiej Rawki, Szerokiego Wierchu, Tarnicy oraz Połoniny Caryńskiej" - powiedział ratownik.

Powyżej górnej granicy lasu silny wiatr i opady śniegu powodują zamiecie i zawieje śnieżne. Rano na Połoninie Wetlińskiej było 6 stopni mrozu, a mgła ograniczała widoczność do 30 metrów. Leży tam średnio ok. pół metra śniegu.

Z kolei w Ustrzykach Górnych i Cisnej termometry wskazują 2 stopnie mrozu. Pokrywa śnieżna w bieszczadzkich dolinach waha się od 30 do 40 cm. W ciągu ostatniej doby w Bieszczadach spadło od 5 do 10 cm świeżego śniegu.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR),PAP