Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 29.04.2010

Sprawdzane są cztery wersje przyczyn katastrofy

Usterki techniczne samolotu, zachowanie załogi, zła organizacja lotu oraz zachowania osób trzecich: np. zamach terrorystyczny, sugestie i oczekiwania od załogi określonego postępowania - takie wersje przyczyn tragedii pod Smoleńskiem bada prokuratura. Podano też m.in., że załoga samolotu JAK-40 ostrzegała pilotów tupolewa przed złą pogodą.

W czwartek Prokuratura Generalna i Naczelna Prokuratura Wojskowa po raz pierwszy oficjalnie podała też, jakie wersje katastrofy bada.

Wersja I to: usterki techniczne samolotu, wśród nich: wady konstrukcyjne TU-154M, defekty sprzętu powstałe wskutek złej obsługi przez personel naziemny i defekty urządzeń zaistniałe w czasie lotu.

Wersja II˙to zachowanie (działanie lub zaniechanie) załogi, w tym: błąd w technice pilotowania, niezdyscyplinowanie załogi w powietrzu (naruszenie przez załogę regulaminowych zasad lotu), niedoszkolenie załogi.

Wersja III to zła organizacja i zabezpieczenie lotu, w tym: nieprawidłowości polskiego personelu naziemnego i nieprawidłowości rosyjskiego personelu naziemnego.

Wersja IV obejmuje "zachowanie osób trzecich (np. zamach terrorystyczny, sugestie i oczekiwania od załogi określonego postępowania.

Śledczy komentują krótko każdą z badanych wersji. Co do wersji pierwszej, o awarii samolotu, według wstępnych ustaleń samolot TU-154M/101 w chwili startu (opóźnionego o 27 minut) był sprawny technicznie, a jego załoga nie zgłaszała żadnych problemów. Wersję o awarii będzie można ostatecznie przyjąć lub odrzucić dopiero po zakończeniu prac komisji badającej wypadki lotnicze, która bada tę sprawę i do której trafiła dokumentacja techniczna.

W zakresie drugiej wersji sprawdzono do tej pory m.in., że piloci przeszli niezbędne szkolenia, znali w wystarczającym stopniu język rosyjski. Śledczy nie otrzymali jeszcze potrzebnych im materiałów od strony rosyjskiej. Te pozwolą sprawdzić m.in. założenia nieprawidłowości działania rosyjskiego personelu naziemnego. Konieczna będzie też analiza aktów prawnych dotyczących zasad obsługi i kontroli lotów, a także zakresy obowiązków poszczególnych osób wykonujących te czynności.

Co do wersji trzeciej, zakładającej ewentualne nieprawidłowe zachowania polskiej obsługi naziemnej, związanych z wylotem samolotu - trwają czynności śledcze. Prokuratura nie komentuje tej wersji, jak pisze "z uwagi na zaplanowane już czynności procesowe".

Wersji czwartej „zachowań osób trzecich” , tj. nie należących do obsługi lotu ani załogi, na razie nie potwierdza żaden dowód. Niemniej prokuratura zaznacza, że odrzucenie tej wersji na obecnym etapie śledztwa byłoby przedwczesne, nie oceniono jeszcze całości materiału dowodowego. Na razie strona rosyjska wykonała dwie ekspertyzy w sprawie ew. użycia materiałów wybuchowych. Pierwszą wykonano 12 kwietnia, na wraku samolotu nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych. Przeprowadzono też badania broni znalezionej na miejscu zdarzenia. Opinie balistyczne wykluczyły oddanie strzałów z zabezpieczonych sztuk broni.

Ostrzeżenie od samolotu JAK 40

Z dostępnych dowodów śledztwa wynika również, że załoga samolotu JAK 40, która wylądowała na tym lotnisku wcześniej ostrzegała drogą radiową załogę TU 154 o pogarszających się warunkach pogodowych.

Ił nie wywołał turbulencji

Śledczy podali także, że bezpodstawne są spekulacje o turbulencjach wywołanych przez samolot rosyjski Ił 76, które miałyby zakłócić lot samolotu TU 154 M.

Ił 76 podjął dwukrotną próbę lądowania około kilkudziesięciu minut wcześniej niż TU 154 M. By ustalić dokładny czas, prokuratura zbada jeszcze rozmowy kierownika lotów lotniska w Smoleńsku z załogą samolotu IŁ 76.

Ił po zatoczeniu kręgu nad lotniskiem odleciał, odstępując od lądowania, ale różnica czasu wyklucza wpływ tego lotu na katastrofę.

Czas katastrofy do ustalenia

Śledczy przyznają, że ustalenie czasu katastrofy dopiero przed nami - muszą porównać dane ze wszystkich urządzeń i źródeł, które mogły zarejestrować ten fakt. Śledczy wymieniają tzw. czarne skrzynki, urządzenia ATM QAR, czyli tzw. trzecią czarną skrzynkę, dane dokumentujące przerwę w dostawie energii elektrycznej z elektrowni w Smoleńsku, dokumentów ruchu lotniczego, zeznania świadków itd.

Niezależnie od wersji śledczych prokuratorzy badają dokumenty: instrukcje, zakresy obowiązków osób funkcyjnych, zasady działania i postępowania odpowiednich służb, niezbędne do prawno-karnej oceny zachowania poszczególnych osób.

Wystąpili też o opinię biegłego klimatologa, ze względu na specyficzne cechy terenu wokół lotniska: bagna, nierówności terenu.

Zabezpieczenie przedmiotów

Żandarmerii Wojskowej zlecono zabezpieczenie przedmiotów osobistych, dokumentów i in.

ABW powierzono procesowe zabezpieczenie 122 nośników danych: telefonów komórkowych, aparatów fotograficznych i laptopów należące do ofiar, celem ujawnienia i odtworzenia treści zapisów ewentualnych rozmów, zdjęć, smsów obejmującego czas krytycznego lotu.

Śledczy podają też, że osobisty telefon komórkowy używany przez Prezydenta RP, został zabezpieczony i będzie przedmiotem stosownych badań.

ABW bada filmy, zdjecia i hipotezy

ABW i Żandarmeria Wojskowa dostały polecenie zabezpieczenia materiału DNA oraz innej dokumentacji niezbędnej do identyfikacji ofiar.

ABW śledczy zlecili też zabezpieczenie filmu amatorskiego wykonanego po katastrofie, i procesową weryfikację wiarygodności napływających do Prokuratury Wojskowej informacji o przyczynach katastrofy (zamach terrorystyczny, użycie niekonwencjonalnych środków walki itp.).

Ponadto ABW powierzono procesowe opracowanie dostępnych w sieci Internet fotografii przedstawiających działania funkcjonariuszy służb mundurowych na terenie lotniska w Smoleńsku ( tzw. wymiana żarówek).

Świadkowie i opinie biegłych

Śledczy poinformowali, że od 10 kwietnia przesłuchano ponad 70 świadków ( kilku istotnych dwukrotnie), między innymi z naziemnej obsługi technicznej, pracowników Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP), żołnierzy z 36 Pułku Specjalnego Lotnictwa Transportowego w Warszawie, różnych służb dyżurnych ( Centrum Operacji Powietrznych, Centrum Hydrometeorologii Sił Zbrojnych RP), Biura Ochrony Rządu i innych.


Dotychczas zasięgnięto opinii biegłych: z Zakładu Medycyny Sądowej UM w Warszawie (chodzi o udział biegłych lekarzy sądowych w identyfikacji ofiar), Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych w Warszawie (badanie zabezpieczonego paliwa lotniczego). Do chwili obecnej uzyskano opinię w zakresie paliwa. Paliwo spełniało wymagane normy i parametry.

ag/ pk.gov.pl, PAP

Wersje wyszczególnione przez prokuraturę

Wersja I

Usterki techniczne samolotu TU-154M/101 wśród nich:

A) Wady konstrukcyjne TU-154M/101,

B) Defekty sprzętu powstałe wskutek złej obsługi przez personel naziemny.

C) Defekty urządzeń zaistniałe w czasie lotu.

Wersja II

Zachowanie (działanie lub zaniechanie) załogi TU-154M/101, w tym:

A) Błąd w technice pilotowania,

B) Niezdyscyplinowanie załogi w powietrzu (naruszenie przez załogę regulaminowych zasad lotu),

C) Niedoszkolenie załogi.

Wersja III

Zła organizacja i zabezpieczenie lotu w tym:

A) Nieprawidłowości polskiego personelu naziemnego,

B) Nieprawidłowości rosyjskiego personelu naziemnego.

Wersja IV

Zachowanie osób trzecich (np. zamach terrorystyczny, sugestie i oczekiwania określonego postąpienia od załogi samolotu).