Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 29.04.2010

Premier rozmawiał z Putinem o wizycie Seremeta

Premier Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z szefem rosyjskiego rządu Władimirem Putinem - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

Rozmowa - podało CIR - dotyczyła planowanej wizyty prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta w Rosji; premierzy rozmawiali także na temat wizyty marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego w Moskwie 9 maja z okazji 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.

Wnioski o pomoc prawną

Prokurator generalny ma pojechać do Moskwy na początku przyszłego tygodnia, by osobiście ustalić sposób realizacji wniosków polskiej prokuratury o pomoc prawną Rosji, w których wnosi się o przekazanie dowodów jej śledztwa w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Obecnie śledztwo w sprawie katastrofy prowadzą Rosjanie, polscy prokuratorzy uczestniczyli w czynnościach procesowych prowadzonych w Rosji po katastrofie. Niezależnie od śledztwa rosyjskiego już 10 kwietnia Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła własne śledztwo w sprawie.

"Współpraca układa się prawidłowo"

Na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji obrony prokurator generalny powiedział m.in., że "niczym nieusprawiedliwione, a nawet niestosowne jest twierdzenie, jakoby polska prokuratura była petentem strony rosyjskiej". Taką ocenę przedstawił przed kilkoma dniami w TVN24 Edmund Klich - który jest polskim przedstawicielem przy rosyjskiej komisji badającej przyczyny katastrofy pod Smoleńskiem. Na czwartkowej konferencji prasowej premier Tusk stwierdził, że Klich w rozmowie z nim prostował ten przekaz i "tłumaczył to brakiem możliwości autoryzacji, ale także swym stanem emocjonalnym".

Według Seremeta, dotychczasowa współpraca ze stroną rosyjską "układa się prawidłowo, co więcej, polscy prokuratorzy zostali dopuszczeni do udziału w czynnościach śledczych zaraz po zaistnieniu katastrofy". Dodał, że polska prokuratura prowadzi suwerennie własne postępowanie, w którym wykorzystuje materiały procesowe uzyskane przez stronę rosyjską i "tylko w tym sensie bieg śledztwa jest zależny od czynności organów Federacji Rosyjskiej". Seremet zastrzegł, że jest zgodne z prawem, w tym międzynarodowymi konwencjami.

Wspólny zespół śledczy?

Jak zaznaczył, prawo międzynarodowe nie przewiduje prowadzenia postępowania w sprawie katastrofy lotniczej wyłącznie przez to państwo, które utraciło statek powietrzny. Natomiast możliwość powołania wspólnych zespołów śledczych przewidują europejskie konwencje, których jednak Federacja Rosyjska nie jest stroną.

Podkreślił, że przejęcie ścigania - ale nie śledztwa - byłoby możliwe dopiero wtedy, gdyby prokuratura rosyjska zebrała dowody, że sprawcą katastrofy był obywatel polski. "Wykluczona jest możliwość przejęcia śledztwa jako takiego przez stronę polską z wyłączeniem strony rosyjskiej tego postępowania" - powiedział.

Wizyta marszałka sejmu w Moskwie

Czwartkowa rozmowa premierów Polski i Rosji dotyczyła także wizyty 9 maja w Moskwie Bronisława Komorowskiego, który oprócz funkcji marszałka Sejmu, pełni obecnie także obowiązki prezydenta.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaprosił Komorowskiego do udziału w moskiewskich obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami. Prezydent Rosji i marszałek Sejmu, spotkali się w niedzielę 18 kwietnia w Krakowie przed uroczystościami pogrzebowymi pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. W spotkaniu tym uczestniczył także premier Donald Tusk oraz szefowie MSZ Polski - Radosław Sikorski i Rosji - Siergiej Ławrow.

W tegorocznej defiladzie w Moskwie weźmie udział ok. 10 tys. żołnierzy rosyjskich oraz 140 samolotów i śmigłowców. Wezmą w niej udział także żołnierze z zagranicy - m.in. z Polski. Żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego WP, którzy wezmą udział w defiladzie, w piątek rano odlecą do Rosji, by ćwiczyć paradę na placu Czerwonym.

ag, PAP