Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 25.05.2010

Reakcje na list: "nie wierzcie juncie czekistów"

Podobnie jak w Polsce w Rosji też toczą się dyskusje na temat śledztwa dotyczącego katastrofy pod Smoleńskiem. Kilku znanych rosyjskich dysydentów i przedstawicieli opozycji wystąpiło z listem otwartym do Polaków.

Ich zdaniem powstaje wrażenie, że władze rosyjskie nie są zainteresowane wyjaśnieniem wszystkich przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Zaś władze polskie powtarzają zapewnienia o pełnej otwartości strony rosyjskiej.

Autorzy listu twierdzą, że trudno pozbyć się wrażenia, że dla rządu polskiego zbliżenie z obecnymi władzami rosyjskimi jest ważniejsze niż ustalenie prawdy w kwestii smoleńskiej tragedii.

Waleria Nowodworska, znana rosyjska dysydentka i opozycjonistka w rozmowie z Polskim Radiem powiedziała, że rozumie autorów listu.

"W liście oni mówią przynajmniej to czego nie należy udawadniać, że Rosja sfałszuje wyniki tego śledztwa. Ten list jest ostrzeżeniem przed tą nieprzyzwoitą sytuacją rozczuleń i serdecznych objęć . Ostrzega Polaków by nie zapomnieli , że obecne rosyjskie władze to "czekistowska junta", która jest waszym wrogiem. Oni zawsze byli waszymi wrogami" - mówi Nowodworska.

Konstantin Kosaczow, szef Komitetu do Spraw Międzynarodowych rosyjskiej Dumy powiedział Polskiemu Radiu, że jest zdziwiony tym, iż o śledztwie w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu mówią ludzie którzy, jak się wyraził, "nie mają ze śledztwem żadnego związku".

Jak mówi Kosaczow, w śledztwie uczestniczą zarówno eksperci rosyjscy jak i polscy. Dlatego, jego zdaniem, nie ma powodów do tak radykalnych wniosków.

"Jeśli chociaż jeden z polskich specjalistow powie, że jemu czegoś nie pokazano, na coś nie odpowiedziano czy coś ukryto, to będzie to niezwykle poważny sygnał, na który będziemy musieli wszyscy reagować. Ale do tego czasu póki polscy specjaliści uczestniczący w śledztwie mówią, ze jest robione wszystko, do tego czasu wszystko inne to spekulacje" - utrzymuje Kosaczow.

Zdaniem Kosaczowa list otwarty rosyjskich opozycjonistów "jest próbą przeszkodzenia w widocznej tendencji do poprawy rosyjsko-polskich relacji"