Z całym materiałem będziecie można zapoznać się wkrótce, zapewne przez stronę internetową - poinformował p.o. prezydenta.
"Nie znalazłem w materiałach żadnej sensacji, kilka istotnych wskazówek tak"– mówił Komorowski pytany o treść tych zapisów.
Wcześniej rzecznik rządu Paweł Graś zapowiadał, że materiały będą udostępnione opinii publicznej w ciągu kilku godzin po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Mówił, że premier Donald Tusk spotkał się rano z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem i ministrem sprawiedliwości Krzysztofem Kwiatkowskim. Przeprowadził z nimi konsultacje w sprawie ujawnienia materiałów z rejestratorów samolotu. „Obaj potwierdzili zgodnie, że są zwolennikami pełnego ujawnienia i odtajnienia materiałów’" - mówił Graś.
Rzecznik rządu powiedział, że po zakończeniu obrad RBN zapisy w ciągu kilku godzin zostaną udostępnione opinii publicznej.
Materiały ze skrzynek poznała najpierw Rada Bezpieczeństwa Narodowego, która zebrała się w południe w Belwederze.
Szef PiS i szef SLD nie wzięli udziału w Radzie
Udziału w posiedzeniu odmówił Jarosław Kaczyński. W zastępstwie wysłał swojego pełnomocnika, mecenasa Rafała Rogalskiego. Rogalski nie został jednak dopuszczony do obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Komorowski tłumaczył po posiedzeniu RBN, że nie istnieje formuła zastępstwa członka Rady.
Z kolei Grzegorz Napieralski i Stanisław Wziątek wyszli z Belwederu tuż na początku posiedzenia. Szef SLD tłumaczył, że nie chce zapoznać się z materiałami na Radzie, bo nie zna ich technicznych aspektów. Dodał, że zaproponował premierowi ujawnienie ich w całości.
Członkowie RBN po zapoznaniu się z materiałami mieli przedstawić opinię o zakresie ich upublicznienia. Kopie nagrań i stenogramy rozmów z kabiny pilotów prezydenckiego samolotu przywiózł wczoraj z Moskwy szef MSWiA, Jerzy Miller.
ag