Logo Polskiego Radia
PAP
Klaudia Dadura 26.07.2018

Trwają obrady Senatu. Jednym z punktów jest nowelizacja Kodeksu wyborczego

Według senatorów Platformy Obywatelskiej, nowela Kodeksu wyborczego dot. ordynacji do Parlamentu Europejskiego, jest niezgodna z prawem europejskim, ponieważ wprowadza wysoki efektywny próg wyborczy. Senatorzy PiS przekonują, że wymagany przez prawo UE, 5-procentowy próg wyborczy zostanie zachowany.

W czwartek w Senacie trwają prace nad nowelizacją Kodeksu wyborczego, której przyjęcie bez poprawek zarekomendowały w poniedziałek senackie komisje: praw człowieka, praworządności i petycji, samorządu terytorialnego i administracji państwowej oraz ustawodawczej. Nowela zakłada, że w wyborach do europarlamentu każdy okręg wyborczy ma mieć przypisaną konkretną liczbę - co najmniej trzech - wybieranych z niego posłów.

Według senackiego Biura Legislacyjnego, ws projektu zmian w ordynacji wyborczej do PE, zawarty w niej podział na okręgi wyborcze "spowoduje, że Polska będzie jedynym w Unii krajem, w którym efektywny próg wyborczy przekracza i to ponad 3-krotnie, unijne maksimum 5 proc.". - W Polsce efektywny próg wyborczy będzie wynosił 16,5 proc. Tyle głosu w skali kraju będzie musiał otrzymać komitet wyborczy, żeby uzyskać mandat - wskazali senaccy legislatorzy.

Senator PO Piotr Florek ocenił, że nowela Kodeksu wyborczego jest niezgodna z prawem europejskim, ponieważ - jego zdaniem - odchodzi od zasady proporcjonalności i wprowadza wysoki próg wyborczy. Jak zauważył, dotychczas, gdy w wyborach do PE, Polska stanowiła jeden okręg wyborczy, komitet, który przekroczył 5-procentowy próg miał gwarancję uzyskania mandatu. Ocenił, że poprzez podział Polski na 13 okręgów, w których będą rozliczane mandaty, zapisany w ustawie 5-procentowy próg staje się "iluzją".

- Jeżeli okręg będzie 3-mandatowy, i 4 kandydatów zdobędzie podobny wynik: 25,5 proc., 25 proc., 24,5 proc., 24 proc., to czwarty kandydat nie uzyska mandatu, mimo że otrzymał 24 proc. głosów. Jaki jest efektywny próg wyborczy? 24 proc. - wskazywał senator PO. Dodał, że w przypadku okręgów o większej liczbie mandatów, efektywny próg może być nieco niższy. - Mówimy o progu, który ma być 5 proc., a de facto w podziale Polski na 13 okręgów wyborczy, nie ma takiej możliwości - dodał.

"Nowela Kodeksu nie zachowuje zasady proporcjonalności wyborów"

W ocenie senatora PO, nowela Kodeksu nie zachowuje zasady proporcjonalności wyborów, ponieważ eliminuje mniejsze komitety. - Zyska na tym PiS, zyska na tym PO, ale PSL, SLD - straci - mówił Florek. Dodał, że w tej chwili w PE, Polskę reprezentuje 8 partii, według niego, po wyborach może ich być 2, może 3. Zdaniem polityka, taka zmiana może obniżyć frekwencję wyborczą.Florek poinformował, że klub Platformy jest przeciwny noweli Kodeksu wyborczego, ponieważ - przekonywał - "nie spełnia ona warunków i wymogów (prawa UE), jest nieuczciwa wobec niektórych partii politycznych, a także zmniejszy zainteresowanie wyborami parlamentarnymi".

Senator PiS Stanisław Gogacz zapewnił, że wymagany przez prawo UE, ustawowy 5-procentowy próg wyborczy, zostanie zachowany. - Wszystko, co wiąże się z progiem efektywnym to przyszłość, to abstrakcja, to symulacje. To, co pewne, to 5 procent progu wyborczego - powiedział. Gogacz zapewnił, że zachowana będzie też zasada proporcjonalności, ponieważ - jak mówił - nowelizacja gwarantuje, że w każdym okręgu wyborczym wybieranych będzie co najmniej trzech europosłów.

Jest data wyborów

W czasie omawiania nowelizacji ustawy, senator Jerzy Czerwiński (PiS) zapytał szefową KBW, kiedy w Polsce odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego.

Szefowa KBW wskazała, że w Polsce okres wyborczy trwa od 23 do 26 maja 2019 r. - Ponieważ zgodnie z naszymi przepisami wybory to dzień wolny od pracy, będzie to 26 maja w niedzielę - poinformowała Pietrzak.

Jak podkreśliła, do zadań KBW należy przygotowanie i przeprowadzenie tych wyborów.

kad