Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Szewczuk 07.09.2018

Zbigniew Ziobro dementuje informacje prasowe o rejestrze przestępców seksualnych

Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro dementuje informacje prasowe o rejestrze przestępców seksualnych i zapowiada pozwy cywilne przeciwko mediom, które rozpowszechniają nieprawdziwe informacje o nieumieszczeniu w rejestrze nazwisk duchownych. "Gazeta Wyborcza" zarzuciła resortowi sprawiedliwości ochronę księży.
Posłuchaj
  • Zbigniew Ziobro: ustawa działa dobrze (IAR)
  • Minister sprawiedliwości: konsekwentnie zmierzałem do zaostrzenia odpowiedzialności karnej za przestępstwa seksualne (IAR)
  • Zbigniew Ziobro: artykuł ma polityczny charakter

"Gazeta Wyborcza" napisała, że "duchowny, którzy przez 10 lat molestował i zmuszał do seksu ministrantów, a następnie został za to prawomocnie skazany, nie figuruje na stworzonej przez Ministerstwo Sprawiedliwości liście pedofilów". 

Minister Sprawiedliwości powiedział, że nieprawdą jest, że księża są wyjęci z rejestru pedofilów. W ocenie Zbigniewa Ziobry artykuł jest kłamliwy. - Wszyscy są traktowani przez ten system tak samo. W związku z tym zarzuty, że bronimy księży pedofilów są po prostu kłamstwem i mają charakter nikczemny - podkreślił. Dodał też, że on sam od początku swojej działalności zmierzał do zaostrzenia kar za pedofilię i napiętnowania na wszelkie możliwe sposoby osób, które jej się dopuszczają.

Rejestr ma działać przeciw przestępczością seksualną

Rejestr przestępców na tle seksualnym działa do października ubiegłego roku. Do rejestru z dostępem ograniczonym mają dostęp przedstawiciele organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, a także instytucji zajmujących się opieką nad dziećmi. Dyrektorzy szkół czy organizatorzy wypoczynku dla dzieci (np. kolonii letnich, wyjazdów na ferie zimowe, agroturystyki, obozów sportowych) mają obowiązek sprawdzić, czy nowo zatrudniane przez nich osoby figurują w tym rejestrze. Kto tego nie dopełni lub zatrudni osobę, o której wie, że figuruje ona w rejestrze, narazi się na karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1000 zł. Druga część rejestru jest ogólnodostępna, można zapoznać się z jej zawartością w internecie na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Ministerstwa Sprawiedliwości. Znajdą się w niej dane najbardziej groźnych sprawców. 

W rejestrze z dostępem ograniczonym są zamieszczane przede wszystkim dane osób prawomocnie skazanych za przestępstwa na tle seksualnym - m.in. pedofilów i gwałcicieli. Spośród tych, którzy popełnili przestępstwo przed 1 października 2017 r. Do rejestru z dostępem ograniczonym bezwzględnie trafili sprawcy gwałtów ze szczególnym okrucieństwem oraz gwałciciele, których ofiary nie miały więcej niż 15 lat. Sprawcy ci nie mogą złożyć wniosku o wyłączenie zamieszczenia ich danych w Rejestrze z dostępem ograniczonym. Uruchomienie rejestru zostało przewidziane w ustawie o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym, uchwalonej 13 maja 2016 r. Przepisy wprowadzają kompleksowy system ochrony przed tego rodzaju przestępczością, zwłaszcza, gdy może być skierowana przeciwko dzieciom.

Korzystanie z rejestru publicznego

Z rejestru publicznego można korzystać bez konieczności rejestrowania się na stronie i logowania. Strona umożliwia wyszukiwanie danych po nazwisku albo nazwie miejscowości. Aby uzyskać informacje z rejestru z dostępem ograniczonym, osoby i instytucje uprawnione muszą zarejestrować konto na stronie rejestru (wypełnić odpowiedni formularz). Muszą też dysponować kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub podpisem potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP.

Udzielenie informacji z Rejestru jest bezpłatne. Przedstawiciele organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości mają wgląd do wszystkich danych zgromadzonych w rejestrze z dostępem ograniczonym. Natomiast dyrektorzy szkół, a także np. organizatorzy wypoczynku dla dzieci, będą mogą dowiedzieć się jedynie, czy osoba, którą chcą przyjąć do pracy, znajduje się w rejestrze. Jeśli tak - nie mogą takiej osoby zatrudnić. Istnieje również możliwość sprawdzenia, czy ktoś widnieje w rejestrze z dostępem ograniczonym przez każdą indywidualną osobę (w tym skazanego). Warunkiem jest zarejestrowanie się na stronie i dysponowanie kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub podpisem potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP. W trybie tym można sprawdzić tylko i wyłącznie samego siebie.

msze