Arabia Saudyjska boryka się z wizerunkowym kryzysem po międzynarodowym skandalu związanym z zabójstwem dziennikarza, którzy krytykował rząd w Rijadzie. Dżamal Chaszodżdżi miesiąc temu wszedł do saudyjskiego konsulatu w Stambule i zaginął.
Po dwóch tygodniach Rijad przyznał, że publicysta został zamordowany, a cała akcja była przygotowana wcześniej. Dotychczas nie znaleziono jego ciała, a w sprawie aresztowanych zostało 18 Saudyjczyków.
Synowie Dżamala Chaszodżdżiegu w wywiadzie dla telewizji CNN zaapelowali o jak najszybsze znalezienie ciała dziennikarza. - To nie jest zwyczajna sytuacja ani zwyczajna śmierć. Mamy prawo pochować ojca na cmentarzu Al Baqi w Medynie, tak by spoczął z resztą swojej rodziny - mówił Salah Chaszodżdżi. Synowie podkreślili, że ich ojciec nigdy nie był dysydentem i zawsze wierzył w monarchię.
Publicysta "The Washington Post" Dżamal Chaszodżdżi krytykował politykę następcy saudyjskiego tronu Muhammada ibn Salmana, w swoim ostatnim tekście apelował o wolność słowa w królestwie.
ras